Do wakcji 2024 pozostało:

niedziela, 27 stycznia 2019

Zmiana rezerwacji nad Balatonem

Dlatego właśnie rezerwujemy kwatery z takim wyprzedzeniem, by nic nas nie zaskoczyło. Z pierwszą kwaterą, jaką rezerwowaliśmy nad Balatonem, wyszły problemy. Mianowicie właściciel napisał, że apartamenty które zamawialiśmy będą niedostępne z powodu "nieszczęścia" (nie podał jakiego). Trzeba przyznać, że w tej samej cenie zaoferował apartamenty zastępcze, w naszej ocenie w podobnym standardzie. Niestety na zadane pytanie czy jest to ta sama lokalizacja nie otrzymaliśmy odpowiedzi do dnia dzisiejszego. Dlatego zarezerwowaliśmy nową kwaterę, a poprzednią rezerwację odwołaliśmy (co ciekawe, po odwołaniu rezerwacji przysłano odpowiedź, że to ta sama lokalizacja).
W każdym razie jedziemy do Csikós Apartman. 

 
Jakby ktoś był zainteresowany tą kwaterą to podaję link z którego można dokonać rezerwacji https://www.booking.com/s/11_6/6717a927. Przypomnę, że jest to mniej więcej połowa drogi do Breli w Chorwacji. 


W tym roku jedziemy na Chorwację przez Słowację i Węgry. Czas pokaże czy był to dobry wybór drogi.

sobota, 26 stycznia 2019

Runika, Łysa Góra, Derwana - Łódź

Koncert odbył się w Łódzkim klubie Magnetofon, mieszczącym się na Zgierskiej 26A. Sam klub całkiem na poziomie. Osobiście byłem tam po raz pierwszy. Klub na oko może pomieścić maksymalnie z 300 osób, ale to już by był duży ścisk. Co do samego koncertu, to BYŁA MOC !!! Wystąpili w kolejności:

1. Derwana - to warszawski zespół założony przez Magdę Przychodzką. Artyści działają wspólnie od 2013 roku a swoją muzykę klasyfikują jako słowiański rock.


2. Łysa Góra - Muzyka inspirowana wsią, czarujące czarownice, Janusze wieś-metalu, hopsztosy.


3. Runika - ich już przedstawiałem przed tygodniem, ale powtórzę: zespól gra autorskie utwory, inspirowane w warstwie tekstowej podaniami i legendami z całej Polski oraz mitologią słowiańską i germańską. W ich muzyce słychać inspiracje wieloma gatunkami, takimi jak folk, heavy i power metal, classic rock, a nawet gotyk.


Drakkar nasz przed siebie gna prując fale
Wioseł ruch i wiatru szum – coraz dalej
Poprzez noc do brzegów Hull dobić w ciszy
Z brzaskiem dnia wskoczyć na ląd zacząć wiking

Stań i walcz do boju prowadzi nas Odyn
Wznieś swój miecz za naszą chwałę i cześć bracia

Tryska krew, ogień i krzyk znaczą drogę
Błyska stal, czuć śmierci dłoń, strach i trwogę
Ziemi szmat zostaje gdzieś hen za nami
Jeszcze nikt nie wygrał tu z wikingami

Stań i walcz do boju prowadzi nas Odyn
Wznieś swój miecz za naszą chwałę i cześć bracia

Łupów moc ze sobą dziś zabierzemy
Potem w dal do innych ziem przybijemy
Za nic strach mając i śmierć w bój ruszymy
Murem tarcz i mężnych serc zwyciężymy

Stań i walcz do boju prowadzi nas Odyn
Wznieś swój miecz za naszą chwałę i cześć bracia

niedziela, 20 stycznia 2019

Runika w Łodzi

Tak  jak na koncercie Theriona spodobał mi się Imperial Age do tego stopnia, że stałem się ich fanem, tak samo na piątkowym koncercie spodobała mi się polska Runika. Dziwnym zrządzeniem losu już w ten piątek zagrają w Łodzi w Magnetofonie. Oczywiście bednarki.eu będą obecne.


sobota, 19 stycznia 2019

Imperial Age, Runika, Nić Ariadny i Sacrimonia

Pomimo żałoby narodowej koncert w Warszawie się odbył. Decyzja taka została podjęta przez organizatorów, gdyż Warszawa była  częścią większej trasy koncertowej rosyjskiego zespołu Imperial Age. W zasadzie ciężko w ostatnim momencie odwoływać inne zespoły grające support, zmieniać rezerwacje hoteli, nie wspominając, że całkiem sporo osób było przyjezdnych. Przed Imperial Age zagrali w kolejności:
1. Sacrimonia - warszawski zespół grający symfoniczny black metal (to był najostrzejszy występ wieczoru).


fot. - Maciek Pąsiek

Poniżej zdobyta setlista zespołu Sacrimonia.



2. Nić Ariadny - Ariadne's Thread - to rzadki projekt muzyczny oparty na różnorodnym zestawie tradycyjnych instrumentów. Świeże spojrzenie na muzykę ludową poprzez łączenie nowoczesnej formy z archaicznym dźwiękiem. Ten zespół był dla mnie największym zaskoczeniem wieczoru. Nie widziałem, że na instrumentach ludowych można tak fajnie grać. No i wzbogaciłem się o wiedzę, co to jest lira korbowa.


3. Runika - zespół gra autorskie utwory, inspirowane w warstwie tekstowej podaniami i legendami z całej Polski oraz mitologią słowiańską i germańską.


Poniżej zdobyta setlista zespołu Runika.


4. Imperial Age - ich przedstawiać chyba nie muszę. Bliżej zespołu już nie dało się podejść. Przybita piąteczka, unikatowa, ręcznie napisana checklista z utworami i podpisami własnoręcznymi wszystkich członków zespołu oraz indywidualne pamiątkowe zdjęcie z zespołem (czekam, że prześle mi je Krzysztof). Super interakcja z publicznością, co widać pod koniec poniższego filmu - nie przeszkadza im, że ktoś ich filmuje, a nawet pozują do tego. I tylko zbyt niski poziom głośności gitar delikatnie na minus.



Poniżej moje zdjęcie z Imperial Age. Niestety ma dwa felery. Po pierwsze: zostało wykonane sprzętem o nie najlepszej specyfikacji (ja na takie aparaty mówię, że równie dobrze można robić zdjęcia tosterem), a po drugie na zdjęciu nie ma wszystkich członków Imperial Age, ponieważ zdjęcie zostało źle wykadrowane :(. Nie mniej jest to dla mnie bardzo cenne zdjęcie. Mam nadzieję, że przy następnej trasie koncertowej w Polsce uda mi się wykonać fotkę poprawnej jakości. Oczywiście o ile ponownie będzie możliwość spotkania się z zespołem.


Drugim cennym trofeum jest setlista. Ciekawa o tyle, że pisana odręcznie. Po koncercie podpisali ja nam wszyscy członkowie zespołu.


środa, 16 stycznia 2019

FB już bez prywatnych wpisów

Cały czas na FB działa fanpage bednarki.eu. Działa również grupa drzewa genealogicznego, z tym, że ta grupa jest dostępna tylko dla członków rodziny. Ubolewam nad tym, że słabo się tam udzielacie, ale również mam nadzieję, że się to poprawi. Co do mojego prywatnego profilu, to został on "wyczyszczony" całkowicie. Nie będę zamieszczał już na nim żadnych wpisów. Postanowiłem całkowicie odpuścić sobie komentowanie czegokolwiek. Nie chce mi się już wdawać w polemikę z kimkolwiek, zwłaszcza, że obecnie panuje przekonanie, że jak myślisz inaczej niż ja to jesteś moim wrogiem. Kultura dyskusji przestała istnieć, a ludzie zaczęli mieć bardzo wąski światopogląd i nie przyjmują do wiadomości, że inni ludzie są inni.

wtorek, 15 stycznia 2019

Wczoraj pękło mi serce - dwa razy

Wczorajsza informacja o śmierci Pawła Adamowicza bardzo mnie zdołowała. Nie znałem go osobiście, ale jego śmierć jest bezsensowna, irracjonalna i całkowicie niepotrzebna. Nie doszukuje się w niej podtekstów politycznych. Za to dzień wczorajszy i czytane w internecie komentarze uświadomiły mi, że tak wielkiego podziału jaki obecnie panuje w Polsce, nie widziałem przez 43 lata mojego życia.
Ludzie zaczęli myśleć zero-jedynkowo, a swoich poglądów bronią tak zajadle, że nie cofają się przed niczym.


Drugi raz moje serce pękło na wieść, że Jurek Owsiak rezygnuje z funkcji prezesa WOŚP. Niestety hejterzy odnieśli sukces. Ale patrząc wczoraj na Jurka doskonale go rozumiałem. W swoim życiu widziałem dwa razy jak wyglądają zaszczuci ludzie. 


Raz sprawa dotyczyła bezpodstawnego oskarżenia szefowej przez pracownice, o rzeczy których nie robiła, a wczoraj zobaczyłem właśnie Jurka. Przecież tego hejtu nie wytrzymałaby najsilniejsza psychika.

Ja również podjąłem wczoraj decyzję o wycofaniu mojego prywatnego konta z socjal mediów. Mam dość hejtu, czytania fake newsów, gloryfikacji głupoty, przyklaskiwaniu głoszonym debilizmom. Wczoraj ulało mi się na FB i niestety dałem się ponieść emocjom. Za moje ostatnie, ostre wpisy przepraszam wszystkich którzy poczuli się urażeni. Na FB pozostanie nadal zamknięta grupa drzewa genealogicznego, oraz fanpage bednarki.eu. Ale tam, zamieszczane są wpisy ogólne, a nie osobiste. Postanowiłem również przestać czytać jakiekolwiek komentarze na wszelakich portalach. Moja psychika jest dla mnie zbyt cenna, żeby ją sobie ryć wpisami hejterów. Proces kasowania konta nie jest łatwy, bo jego całkowite usunięcie skutkuje usunięciem wszelkich grup związanych z nim. Trzeba więc konto wyczyścić, a to jest pracochłonne. Od 2016 napisałem ponad 10 000 wpisów. Są one obecnie kasowane. Znikają również wszystkie polubienia które zamieszczałem pod waszymi wpisami. Na końcu zostaną usunięte zdjęcia. Cały proces zajmie trochę czasu. Zaznaczam, że wszystkie komentarze na tej stronie, www.bednarki.eu, są moderowane przez zespół bednarki.eu i żaden hejt nie zostanie upubliczniony.

niedziela, 13 stycznia 2019

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

W tym roku po raz pierwszy (mam nadzieje, że nie po raz ostatni) kwestował Kuba. Temat ciężki, bo niedziela niehandlowa. Z informacji jakie przekazał mi Kuba, ludzie raczej chętnie dzielą się pieniędzmi z potrzebującymi. Trafili tylko na jednego dzbana, który udawał nie rozumiejącego po polsku Anglika. Niestety dzban zapomniał, że teraz angielski jest w podstawie programowej wszystkich szkół, a dodatkowo trafił na uczniów o wyjątkowo dużej znajomości języka angielskiego. Chłopaki mieli niezły polew z tegoż dzbana.


Gumkujemy

Już kiedyś wspominałem, żebyście nie wierzyli we wszystko co widzicie w internecie. Poniżej przykładowe zdjęcie z cyklu: znalazłem spokojną bezludną plażę. Wygumkowanie ludzi zajmuje osobie średnio wprawionej maksymalnie 10 minut.

kliknij by powiększyć

piątek, 11 stycznia 2019

Nocny Kochanek - Randka w ciemność

Dzisiaj dla odmiany dotarła do mnie płyta Nocnego Kochanka - Randka w ciemność. Płyta kupiona w przedsprzedaży. Z autografami. Jest to trzecia płyta zespołu i jak dwie pozostałe zdecydowanie trzyma poziom.



Z czystej wygody wszystkie płyty jakie posiadam (kupuję tylko legalne !!!) , mam zgrane na serwer do formatu bezstratnego .flac. Przyznam, że to z czystej wygody i lenistwa. Nie muszę wstawać do wierzy, żeby zmienić płytę. Po prostu klikam aimp-a i słucham tego czego chcę.


Jeszcze przypomnę tylko, że w lutym widzimy się w Łódzkiej Wytwórni !!!
Niestety bilety już są dawno wyprzedane.


czwartek, 10 stycznia 2019

Dotarł kalendarz

Dzisiaj dotarł kalendarz. Jest większy niż myślałem :). Ma wymiary 720x540 mm. Wykonany jest na papierze arctic white, a cały nadruk jest matowy. Robi wrażenie.


środa, 9 stycznia 2019

Dotarło zamówienie

Wreszcie dotarło zamówienie. Co prawda nie całe, bo kalendarze dotrą jutro, ale obraz i fotoalbum już mam. Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Napisze krótka: jest zajebiście. Mam małe zastrzeżenie, co do obrazu. Rama wydaje się być lekko zwichrowana i jeden róg odstaje o ok. 1 cm od ściany, ale problem ten został błyskawicznie skorygowany taśmą tessy. Nie mniej zwichrowanie występowało, o czym nie omieszkam powiadomić dostawcy.



Fotoalbum PRO "akryl prestige" to klasa sama w sobie. Wydaje mi się, że teraz osobiście będę zamawiał tak wykończone albumy. W końcu "czarnej gwiazdy" już mam kilka, czas więc na coś nowego.


środa, 2 stycznia 2019

Zamówienie wysłane

Dzisiaj złożyłem zamówienie w firmie poligraficznej na trzy produkty. 


Jeden to już nam dobrze znany fotoalbum PRO. Tym razem do jego wykończenia została wybrana linia prestige akryl.W tej kolekcji uwagę przyciągają przede wszystkim szykowne, duże akrylowe okienka, które nadają jej charakteru.


Dwa kolejne produkty to dla mnie całkowita nowość. Fotokalendarz PRO. Duży format, śnieżnobiały, głęboko matowy oraz naturalny papier i profesjonalny wydruk z HP Indigo naprawdę robią wrażenie!


I na końcu fotoobraz. FOTOOBRAZ jest drukowany na maszynach Epson SureColor, na płótnie do EcoSolventu 250 gsm. Płótna naciągane na naturalne, drewniane konstrukcje o szerokości dwóch lub czterech centymetrów.



piątek, 28 grudnia 2018

Wolne między świętami

Święta, święta i po świętach... A pomiędzy świętami, a Nowym Rokiem wolne. Wykorzystuję ten czas do słodkiego leniuchowania, oraz do ponoszenia swoich umiejętności fotograficzno-photoshopowych. Siadając do obróbki zdjęć całkowicie tracę poczucie czasu.

Kliknij by powiększyć

sobota, 22 grudnia 2018

Imperial Age 18.01.2019 VooDoo Club Wa-wa

Już 18 stycznia w Warszawskim klubie VooDoo odbędzie się koncert Imperial Age (RU). Poprzedzą go występy polskich zespołów:
Runika (PL) 
Wszystkim którzy nie znają pojęcia metal symfoniczny polecam zapoznanie się z utworami poniżej. Naprawdę warto.




A ja się jeszcze pochwalę, że trafiłem na oficjalną stronę zespołu. Zdjęcie wykonano na koncercie w warszawskiej Progresji.


czwartek, 20 grudnia 2018

Kolejna nagroda :)

Chyba czas kupić antyramy i zacząć wieszać oficjalne podziękowania i nagrody na ścianie. Uprzedzam pytanie: tak takie podziękowania wiążą się z gratyfikacjami finansowymi.

kliknij by powiększyć

sobota, 15 grudnia 2018

Nowe materiały pokazowe

Wczoraj wykonałem dwa nowe projekty. Pierwszym z nich jest foto obraz. Jest to technika druku na płótnie, a następnie naciągnięcie tegoż płótna na drewnianą ramę. Sam jestem ciekaw jaki to da efekt.
Poniższy zrzut przedstawia wykadrowanie zdjęcia na drewnianej ramie. Obszar w zielonej ramce znajdzie się na przodzie obrazu. Obszar na zewnątrz zielonej ramki zostanie wywinięty na obwód ramy.


Drugą nowością jest foto kalendarz na rok 2019. Nigdy nie zamawiałem kalendarza, a dodatkowo, ten zamówiony zostanie wykonany w technice druku całkowicie matowego na śnieżnobiałym papierze Arctic Matte 170 g/m2. Duży format, i profesjonalny wydruk z HP Indigo naprawdę robią wrażenie. Jako, że mamy pewne plany co kalendarzy, to poniżej przedstawiam tylko jeden miesiąc, tak aby reszta miesięcy była zaskoczeniem dla Was.


Całość zostanie zamówiona po świętach, bo teraz już i tak firma poligraficzna nie wyrobiłaby się z wykonaniem projektów. Taki nawał pracy mają przed świętami. Ale co się dziwić. Jakościowo i ofertowo są najlepsi. Cena... no cóż, jak coś jest dobre i ładne to musi kosztować.

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Trochę to boli

To zadziwiające. Minęło półtora roku od mojego odejścia z poprzedniej pracy. Ludzie z którymi pracowałem, powoli zapominają o mnie. Najdziwniejsze jest to, że zapominają o mnie nawet ci z którymi bardzo blisko współpracowałem. Początkowo starałem się podtrzymywać znajomości i regularnie obdzwaniałem wszystkich na których mi zależało. Ale w pewnym momencie zacząłem sobie zadawać pytanie, czy ja aby się nie narzucam? I postanowiłem czekać na kontakt z ich strony. Ale ten kontakt nie nadchodzi mimo upływu czasu. Pierwotnie tłumaczyłem to nadmiarem pracy, w końcu wiem ile tam roboty było. Ale nie oszukujmy się: krótki i szybki telefon z pytaniem "co słychać" zawsze można wykonać. W końcu ja tak robiłem. Jak zależało mi na jakiejś znajomości to nie miało znaczenia, że byłem zmęczony. No cóż taka widać kolej rzeczy. Jest to dla mnie kolejne ciekawe doświadczenie, z którego na pewno wyciągnę wnioski.