Do wakcji 2024 pozostało:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wakacje 2019. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wakacje 2019. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 lipca 2019

Dzień czwarty - plażowanie i zwiedzanie

Dzisiaj od rana opalanie na plaży. Później obiad i wizyta w Makarskiej w markecie na jakieś większe zakupy. Ale jadąc do Makarskiej pojawił się plan, żeby zobaczyć okoliczne miejscowości. I tak trafiliśmy do przepięknej Podgory.







poniedziałek, 22 lipca 2019

Dzień drugi - podróż, etap drugi - Chorwacja, Brela

Około godziny dziewiątej planujemy wyjazd z hotelu. Pojedziemy na "bardzo niezdrowe śniadanie" do McDonalds-a. Chłopki zapewne będą zachwyceni. Nie chcemy chodzić tutaj po sklepach robiąc zakupy na śniadanie, dlatego zjemy coś w barze szybkiej obsługi. Niespełna 100 metrów dalej mamy stację benzynowa SHELL-a, gdzie do tankujemy auta i ruszymy do miejsca docelowego, czyli do Breli.


Warto zaznaczyć, że Gina bije rekordy w ilości spalania paliwa, i średnio wyszło mi o 4,5 litra na 100 km, przy jeździe z prędkością maksymalną dopuszczalną dla danych odcinków drogi, a więc i 130 km/h i 140 km/h. Często nie były więc to prędkości ekonomiczne.
Jeszcze jedna ważna sprawa. Mam ze sobą na wyjeździe leciwego laptopa z matrycą LCD. Nie bardzo wiem, jakie ma ona odzwierciedlenie kolorów, i zdjęcia wstawiam trochę "na czuja". Jeśli nie są najlepszej jakości to przepraszam. Po powrocie do Łodzi, wszystkie zdjęcia obrobię jeszcze raz na porządnym, skalibrowanym i dużym monitorze.

AKTUALIZACJA:
Droga z Węgier do Breli niestety też nie przebiegła gładko. Trasę niespełna 700 km jechaliśmy około ośmiu godzin. Na autostradzie zrobił się dość duży korek. Powód jego powstania jest dla mnie nieznany. Po prostu korkowało się i już. A oto pierwsze zdjęcia. Niestety po godzinie 18:00 dotarliśmy na plażę, więc nie było za dużo chwil do uwiecznienia.










sobota, 20 lipca 2019

To już dzisiaj

Kochani, ruszamy dzisiaj w nocy. Pierwsze "międzylądowanie" będziemy mieli na Węgrzech w okolicach Balatonu. O ile będzie to możliwe to podzielimy wtedy się z Wami wrażeniami z naszej podróży. Powinniśmy tam dotrzeć około 15:00.


Rzadko kiedy manipuluję przy zaroście. Ale ze względu na maskę do nurkowania, muszę się chwilowo go pozbyć. Specjalnie dla was :). Portorykański Alfons :)




piątek, 31 maja 2019

Urlop coraz bliżej

Nie wiem kiedy to czytacie, ale ja wpis robię na 50 dni prze wyjazdem :). Ogarniamy już ostatnie szczegóły. Kupiliśmy winiety na Węgry. Pozostało nam zakupić na Słowację. W tym roku jedziemy inną trasą i jak wspominałem, śpimy w połowie drogi nad Balatonem. Mam wrażenie, że Balaton nas bardzo rozczaruje, bo już go oglądałem w Google Maps i żadna to rewelacja. Ale będąc tam, grzechem byłoby nie zobaczyć go. Paulina i Tomek zakupili deskę SUP i oprócz dmuchanego arbuza będzie ona umilała czas na plaży. A puki co przypominamy Brelę widzianą z lotu dronem. Oglądamy oczywiście w HD !!!

sobota, 27 kwietnia 2019

Urlopowe atrakcje

Z wolna zaczynam ogarniać temat atrakcji, jakie nas czekają podczas tegorocznych wakacji. Oprócz ustalania miejsc ciekawych do zwiedzania odszukałem kalendarz imprez które się będą odbywały w gminie Brela w okresie gdy będziemy tam wypoczywać. Wygląda to mniej więcej tak:

25.07.2019 czwartek
koncert Klape Berulia

26.07.2019 piątek
Kino na wolnym powietrzu
Plaża Punta Rata, godzina 21:00 angielskie/chorwackie napisy

02.08.2019 piątek
Kino na wolnym powietrzu
Plaża Punta Rata, godzina 21:00 angielskie/chorwackie napisy

03.08.2019 sobota
Dzień Gminy Brela Święto Sv. Stjepana Podwórze kościoła Sv. Stjepana  o godzinie 19.00 Wieczór rybacki godzina 21.00 KLAPA CAMBI

To tak na początek. Już niedługo wstawię wstępną listę miejsc do zwiedzenia.



niedziela, 31 marca 2019

Urlop coraz bliżej

Już tylko trochę ponad 100 dni dzieli nas od urlopu. Jak wiecie, trasę dojazdową podzieliliśmy na pół i mamy nocleg przy Balatonie. Trzeba prawdzie spojrzeć w oczy i przyznać, że człowiek robi się coraz starszy, a nie coraz młodszy i pokonanie 1400 km na raz zaczyna być męczące. Tak więc, po 750 km robimy odpoczynek z noclegiem, a rano śniadanko i ruszamy dalej. 
Od dzisiaj zaczynam monitorować czas dojazdu do Balatonu. Będę obserwował w których godzinach są największe korki. Chodzi o to, by z Łodzi wyjechać o optymalnej porze.


niedziela, 27 stycznia 2019

Zmiana rezerwacji nad Balatonem

Dlatego właśnie rezerwujemy kwatery z takim wyprzedzeniem, by nic nas nie zaskoczyło. Z pierwszą kwaterą, jaką rezerwowaliśmy nad Balatonem, wyszły problemy. Mianowicie właściciel napisał, że apartamenty które zamawialiśmy będą niedostępne z powodu "nieszczęścia" (nie podał jakiego). Trzeba przyznać, że w tej samej cenie zaoferował apartamenty zastępcze, w naszej ocenie w podobnym standardzie. Niestety na zadane pytanie czy jest to ta sama lokalizacja nie otrzymaliśmy odpowiedzi do dnia dzisiejszego. Dlatego zarezerwowaliśmy nową kwaterę, a poprzednią rezerwację odwołaliśmy (co ciekawe, po odwołaniu rezerwacji przysłano odpowiedź, że to ta sama lokalizacja).
W każdym razie jedziemy do Csikós Apartman. 

 
Jakby ktoś był zainteresowany tą kwaterą to podaję link z którego można dokonać rezerwacji https://www.booking.com/s/11_6/6717a927. Przypomnę, że jest to mniej więcej połowa drogi do Breli w Chorwacji. 


W tym roku jedziemy na Chorwację przez Słowację i Węgry. Czas pokaże czy był to dobry wybór drogi.

sobota, 1 września 2018

Rok w nowej pracy

Minął równo rok odkąd rozpocząłem pracę w Politechnice Łódzkiej. Rok normalnej, spokojnej pracy. Pracy gdzie można zaplanować sobie wolny weekend i być pewnym, że dojdzie on do skutku. Pracy gdzie wakacje można planować z rocznym wyprzedzeniem i być pewnym, że w ostatnim momencie nie zmienią ci terminu urlopu. A w końcu pracy, w której nie zbiera się "zjebki menadżerskiej" po kilka razy dziennie. Zmiana zdecydowanie na plus. Ostatnio spotkałem trzech kolegów którzy również zmienili zakład pracy. Jeden nawet miał dłuższy staż ode mnie. Żaden z nich nie żałuje tej decyzji.

Znamy już termin przyszłorocznych wakacji. Opublikuję go jak wszyscy z jadących do Chorwacji w przyszłym roku klepną już swoje urlopy. Paulina zakupiła sobie dmuchanego arbuza. Zauroczył ją w tym roku. My czekamy na info związane z naszą kwaterą. Jeżeli zdążą w przyszłym roku wyremontować pokój pięcioosobowy to go bierzemy. Czemu pięcioosobowy? Możecie się domyślać... A puki co pozostają nam zdjęcia, filmy i wspomnienia.