Poniżej zobaczycie dwa filmy z udziałem magika wszech czasów - Dynamo. Oglądamy z Kubą programy z cyklu Dynamo - Więcej niż magia i dochodzimy do wniosku, że jego niektóre tricki przeczą wszystkiemu co wiemy i co rozumiemy. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej to oglądajcie kanał Discovery w najbliższy czwartek o 19:00 oraz o 22:00 (nowa seria).
wtorek, 30 października 2012
Pada śnieg, pada śnieg...
W sobotę popadało. I to od razu jak. Ze śniegu najbardziej ucieszyły się dzieci. Kierowcy już zdecydowanie mniej. Po raz kolejny okazało się, że grupa "najmądrzejszych" nie widzi różnicy pomiędzy oponami zimowymi, a letnimi. Zaowocowało to oczywiście dość dużymi korkami w mieście. Wszak te wspaniałe "letnie" opony nie zapewniały jednak odpowiednie przyczepności, zwłaszcza podczas ruszania.
Wspólnie z Tomkiem przeprowadziliśmy akcję "oponka" i już w sobotę wszystkie nasze pojazdy miały zmienione ogumienie. Fakt, że zajęła nam ta operacja, w sumie ze dwie godziny, ale warto było. Podczas gdy niektórzy się ślizgali my swobodnie jeździliśmy po zaśnieżonych ulicach.
Nie przekonujcie więc mnie, że opony całosezonowe i letnie są równie sprawne zimą, co opony śnieżno-błotne (czyt. zimowe), bo nie są. Ktoś kto choć raz zobaczył różnicę, z pewnością zawsze już będzie miał dwa komplety ogumienia. Jest to może jednorazowo dość duży wydatek, ale bezpieczeństwo własne i innych użytkowników drogi - nie ma ceny.
czwartek, 25 października 2012
Pogrzeb Marcina Kujawy
Ważna informacja !!!!
Pogrzeb Marcina Kujawy odbędzie się w poniedziałek 29 października 2012 roku o godzinie 11:15 w Łodzi na cmentarzu na Mani.
P.S. Do czasu pogrzebu zostaje wstrzymany cykl przebudzanka.
poniedziałek, 22 października 2012
Odszedł Marcin...
Z głębokim żalem zawiadamiam, iż w sobotę, na skutek komplikacji po wypadku samochodowym, odszedł od nas w wieku 42 lat Marcin Kujawa.
O dacie, godzinie i miejscu pogrzebu poinformuje w kolejnych wpisach.
niedziela, 21 października 2012
Monster X Tour w Łodzi !!!
W dniu wczorajszym w łódzkiej "Atlas Arenie" odbył się pokaz Monster X Tour. Dzięki uprzejmości mojego kolegi Maćka, otrzymałem dwa bilety vipowskie na ten pokaz. Ja niestety pracowałem, ale Agata udała się "monstery" z Kubą. Chyba największe wrażenie na nich zrobiły nie auta, ale popisy na motorach. Ubolewam nad tym, że sam nie mogłem zobaczyć tych pokazów. Może następnym razem się uda. A wszystkich którzy by chcieli zobaczyć jak to wyglądało od środka zapraszam do kliknięcia w link poniżej.
wtorek, 16 października 2012
"Być Niewidzialną Ręką"
Dzisiaj na kanale Planete+ obejrzałem materiał "Niewidzialna ręka". Było to przypomnienie, znanej z 60 lat, akcji Macieja Ziemińskiego. Programy promujące akcję emitowane w TVP w latach 1964 - 1978 nosiły tytuł: "Być Niewidzialną Ręką". Chodziło w niej o bezinteresowne wykonanie dobrych uczynków. Młodzi ludzie wykonali wtedy kilka milionów dobrych uczynków. Tu nie chodziło o jakieś wielkie wyzwanie, ale o zwykłą pomoc innym. Niektórzy, na wsiach, potrafili starszym osobom podstawić worek z porąbanym drewnem, a inni naprawiali uszkodzony płot. Chodziło wykonanie czegokolwiek byle tylko BEZINTERESOWNIE pomóc potrzebującym. Zdarzały się oczywiście i większe akcja jak np. wzięcie na ferie zimowe wszystkich wychowanków domu dziecka. Ludzie robili dobre uczynki nie ujawniając się i nie oczekując niczego w zamian.
Po obejrzeniu tego materiału doszedłem do wniosku, że w dzisiejszych czasach było by niemożliwe przeprowadzenie podobnej inicjatywy. Jesteśmy chyba za bardzo zapatrzeni w siebie, i za bardzo zajęci robieniem własnej kariery. Na dobrze uczynki, za friko, dla innych, po prostu nie mamy już czasu i chęci, albo po prostu, dobrej woli...
niedziela, 14 października 2012
Nowy router TP-Link TD-W8960N



środa, 10 października 2012
Spotkanie integracyjne :)
W piątek 12 października mamy zaplanowane wyjście z dziewczynami (obiecałyśmy sobie, że w ostatni piątek czerwca oraz w okolicach 14 października będziemy się spotykać na małe piwko).
Niestety najbliższe spotkanie będzie w bardzo okrojonym składzie, ale cóż...... życie.
A na przypomnienie zdjęcia z pierwszego spotkania.
.
..i drugiego spotkania
..i drugiego spotkania
Pozostało mi życzyć miłego piątku :)
wtorek, 9 października 2012
Marzenia
Wczoraj jak zwykle przed spaniem rozmawiałam z Kubusiem o
tym jaki był dla nas mijający dzień. Szczerze powiem byłam zaskoczona jak Kubuś zaczął mówić o
swoich marzeniach. A później padło pytanie
jakie ja mam marzenia? Dopiero ta
rozmowa otworzyła mi oczy że nie ma osoby która nigdy nie marzyła lub nie marzy. Marzenia wzbudzają w nas radość, szczęście, zaczynamy wierzyć w to że mogą się
spełnić, spełniają się, pojawiają się coraz to nowsze, chcemy czegoś więcej, wyobrażamy
sobie w marzeniach lepszy świat......
TO WŁAŚNIE SĄ MARZENIA...
I powiem Wam że ja też mam dużo marzeń :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam spełnienia marzeń.
niedziela, 7 października 2012
Uniwersytet Łódzki dla dzieci - inauguracja roku
Dzisiaj miała miejsce inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Łódzkim dla dzieci. Na rozpoczęcie roku przybyło ok. trzysta dzieci. Tematem pierwszych wykładów były pająki i wyjaśnienie, że wcale nie są one takie straszne. Ja sam mimo wszystko za pająkami nie przepadam.
Zdjęcia z wykładów mamy dzięki temu, że Agata dostała się do straży rodzicielskiej i może razem z dziećmi być na wykładach (oczywiście pilnując ich). Przy okazji zobowiązała się do dostarczania zdjęć, które wykona, również do Uniwersytetu. Tak więc całkiem możliwe, że niebawem pojawią się one na stronach UŁ dla dzieci.
Zdjęcia z wykładów mamy dzięki temu, że Agata dostała się do straży rodzicielskiej i może razem z dziećmi być na wykładach (oczywiście pilnując ich). Przy okazji zobowiązała się do dostarczania zdjęć, które wykona, również do Uniwersytetu. Tak więc całkiem możliwe, że niebawem pojawią się one na stronach UŁ dla dzieci.
Wczytywanie zdjęć...Proszę czekać...
sobota, 6 października 2012
Wymiana dywanu u mamy
Dzisiaj z Krzyśkiem robiliśmy małe przemeblowanie u mamy na Retkini. Związane to było z zakupem nowego dywanu do dużego pokoju. Na szczęście mama zanim przyjechaliśmy opróżniła segment z całej zawartości, co bardzo przyspieszyło nam wyniesienie go. Dodam, że poprzedni dywan liczył sobie naście lat. Tak więc wymiana na nowy była bardzo wskazana. Teraz jeszcze mama planuje zakup nowej wersalki. Stara też już jest mocno wysłużona i chyba dalsze zwlekanie z jej wymianą nie ma większego sensu.
Przyjrzałem się dzisiaj (ukradkiem) nogom ojca. Są dość mocno opuchnięte i zaczęły się na nich pojawiać krwiste wybroczyny. Choć nie jestem lekarzem i nie bardzo mogę diagnozować, to jednak od razu widać, że sprawa zaczyna być poważna. Tata konsekwentnie odmawia wizyty lekarza. No cóż jest dorosły i chyba sam wie najlepiej co jest dla niego dobre. Nie ma co kogoś uszczęśliwiać na siłę.
Urodziny Maćka
Nie zerkaj za siebie,
Idź śmiało przez życie,
Podkochuj się skrycie,
Kontroluj swe żądze,
Zarabiaj pieniądze,
Lekceważ pętaków,
Unikaj cwaniaków,
Przepisów przestrzegaj,
Na sobie polegaj,
Lecz przede wszystkim
Pokaż im wszystkim!
Idź śmiało przez życie,
Podkochuj się skrycie,
Kontroluj swe żądze,
Zarabiaj pieniądze,
Lekceważ pętaków,
Unikaj cwaniaków,
Przepisów przestrzegaj,
Na sobie polegaj,
Lecz przede wszystkim
Pokaż im wszystkim!
wszystkiego najlepszego Maciusiu
od całej rodziny Bednarków!!!
piątek, 5 października 2012
Już jutro urodziny Maćka
Już jutro urodziny Maciusia. Z tej okazji wspólnie z mamą upiekł przepyszne babeczki. Niestety nie załapałem się na żadną, ale jeżeli smakowały tak samo jak wyglądały to musiały być pyszne !!! Spróbować je za to miały okazję dzieci z przedszkola Maciusia.
środa, 3 października 2012
Sto lat Agatko !!!
By się spełniły Twoje życzenia,
By się ziściły Twoje marzenia,
By uśmiech często gościł na Twej twarzy,
Byś zdobyła w życiu, szczyt swoich marzeń,
Wszystko co chciałabyś,
By się zdarzyło,
Wszystko czego pragniesz,
By Twoim było…
Wszystkiego najlepszego Agatko !!!
By się ziściły Twoje marzenia,
By uśmiech często gościł na Twej twarzy,
Byś zdobyła w życiu, szczyt swoich marzeń,
Wszystko co chciałabyś,
By się zdarzyło,
Wszystko czego pragniesz,
By Twoim było…
Wszystkiego najlepszego Agatko !!!
A dodatkowo jako prezent utwór dedykowany specjalnie dla Ciebie.
Artur Gadowski - Ona jest ze snu.
wtorek, 2 października 2012
Aktualizacja drzewa genealogicznego
Dzisiaj zaktualizowałem drzewo genealogiczne. Nie jest to może jakaś duża aktualizacja, ale zawsze. Zostały dodane dwa zdjęcia. Jedno z urodzin, a drugie grupowe. Szczegóły zobaczycie wchodząc w zakładkę aktualności drzewa genealogicznego rodziny bednarek i pokrewnych, lub po prostu klikając >>>TUTAJ<<<.
piątek, 28 września 2012
Stacja pary do prasowania
Dzisiaj odebrałem zamówioną już chyba miesiąc temu stację pary. Trwało to tyle ponieważ jak na złość modelu który wybrałem nie było na stanie magazynowym i trzeba było czekać, aż fabryka wyprodukuje i roześle do naszych magazynów. Przyznam, że sam nie za bardzo potrafię prasować więc testami i dalszą eksploatacją zajmie się albo Agata albo Zosia :). Ja ograniczę się do konserwacji tego sprzętu. Celowo nie podaję marki oraz symbolu sprzętu aby nie być posądzonym o reklamę. Wszyscy którzy wiedzą gdzie pracuję z pewnością wiedzą co to za marka. Mam nadzieję, że sprzęt będzie działał bezawaryjnie.
czwartek, 27 września 2012
Zwiastun Sielpia 2010
Dzisiaj otrzymałem na maila pytanie czy chce mi się wstawać codziennie o 6:00 rano i wrzucać posta przebudzankę. Przyznam się, że tak rano posty wstawia automat ustawiony dzień wcześniej. Dzisiaj np. idę do pracy na noc tak więc w domu będę ok. 6:30, tak więc byłoby fizycznie niemożliwe wstawić wpis 30 min. wcześniej. Ale Wy przebudzankę zobaczycie i tak o godzinie 6:00. Generalnie ten serwer daje mi dużo większe możliwości niż poprzedni, co mam nadzieję już zauważyliście.
Część z Was widziała, a część nie zwiastun filmu Sielpia 2010. To chyba najdłużej powstający film jaki montowałem. Zeszły mi bez mała dwa lata. Doprowadził do tego całkowity brak czasu. Ale w końcu się udało i już jest. Poniżej niespełna 10 min. materiału. Mam nadzieję, że będzie się Wam oglądało przyjemnie. A występujący powspominają trochę :).
środa, 26 września 2012
Uniwersytet Łódzki dla Dzieci
Kuba ponownie dostał się na Uniwersytet Łódzki dla Dzieci. W zeszłym roku to, że Kubuś otrzymał indeks było zasługą Agaty, bo ilość przyjęć jest ograniczona. W dniu rejestracji trzeba mieć dużo szczęścia i dobry refleks. W tym roku jego edukacji pomogłem ja, a raczej mój zakład. Mianowicie w mojej pracy mieli kilka miejsc na uniwersytet do rozlosowania wśród zgłoszonych dzieci pracowników. Tak się szczęśliwie złożyło, że Kuba był jednym z wybrańców i już dzisiaj, bez nerwów, mógł się zapisać na wybrane przez siebie wykłady i warsztaty. Muszę przyznać, że bardzo go to ucieszyło, bo bardzo się niepokoił czy w tym roku uda mu się dostać. Już się nie może doczekać pierwszych wykładów.
Dzisiaj udało mi się wreszcie zainstalować na stronie skrypt pokazu slajdów. Uporałem się z kodem który chyba przysporzył mi najwięcej problemów. Choć dodane zdjęcia to na razie tylko wersja testowa, to już widać zadowalający efekt. Jutro pokaz slajdów zostanie jeszcze "dopieszczony".
Pozostając w tematyce dobrego, starego polskiego rocka przypominam teraz utwór grupy Lombard - Diamentowa kula.
A rano oczywiście zapraszam na przebudzankę :).
Przebudzanka
Pamiętajcie żeby wstać prawą nogą !!! Ponoć od tego zależy cały wasz dzień. Chcąc jeszcze dodatkowo podnieść wasze szanse na dobre samopoczucie w ciągu najbliższej doby polecam utwór Lady Pank - "Mój świat bez Ciebie"
wtorek, 25 września 2012
Klasyka polskiego rocka
Zastanawiacie się co się zmieniło, że tak często na bednarki.eu pojawiają się wpisy? Otóż przeprowadzka na nowy serwer spowodowała, że dodawanie wpisów stało się bajecznie proste. Codziennie staram się wybrać jakiś fajny kawałek dla wszystkich którzy regularnie odwiedzają moją stronę. Dzisiaj mamy utwór mojego ulubionego zespołu Lady Pank "Zawsze tam, gdzie ty".
A jutro o 6:00 kolejna porcja muzyki. Tym razem na przebudzenie :).
poniedziałek, 24 września 2012
Nasi gwiazdorzy:)
Od dziś w Radiu Planeta można usłyszeć spot reklamowy szkoły języków obcych FAMILY SCHOOL, w nagraniu którego brali udział chłopcy wraz z Weroniką. Jest to kilka sekund nagrania , ale jakie miłe dla mojego ucha.
Mam nadzieję, że reklama przyniesie efekt :)
Zaopiekuj się mną...
Ostatnio wzięło mnie na wspomnienia. Pamiętacie stary dobry REZERWAT? Utwór "Zaopiekuj się mną"? Po prostu klasyka. Dedykuję go wszystkim pozytywnie zakręconym.
niedziela, 23 września 2012
Wspomnienia prezentera Radia Kontakt z Łodzi cz.2
Przez pierwsze sześć
miesięcy główne nadajniki (były dwa na dwa pasma – górny 98,8 MHz i
dolny 67.6 MHz UKF) znajdowały się na Retkini. Lokalizacja nie była przypadkowa.
Oboje z K. tam mieszkaliśmy. Później nadajniki zostały przeniesione do centrum i
zamocowane na wysokości ok. 40 m. Co spowodowało znaczne zwiększenie zasięgu.
Nadawaliśmy z mocą 250 Watt. Jak już pisałem, zapewniało to zasięg wykraczający
poza Łódź. Nadajniki w centrum miały jeszcze jeden bardzo istotny aspekt.
Znajdowały się one wśród innych stacji nadawczych co powodowało, że praktycznie
były nie do wykrycia przez PIR. Znali ogólny kierunek skąd pochodzi sygnał, ale
nie mogli dokładnie ustalić miejsca nadawania. Sygnał z Retkini był dosyłany do
nadajników radiolinią na zupełnie innych częstotliwościach. Rozwiązanie takie
dodatkowo zabezpieczało nas przed PIR-em. Zabawa zapewne trwała by w
nieskończoność bo nikt z namierzających nie mógł się połapać o co chodzi: W
Łodzi w zasadzie wszyscy słuchacze Radia Kontakt wiedzieli, że nadaje ono z
Retkini ale sygnał podczas namiarów najsilniejszy był w centrum. To bardzo
myliło PIR-owców. Dodatkowo jedna z budek telefonicznych z
Aleksandrowa Łódzkiego posiadająca numer zwrotny, służąca nam do kontaktu ze słuchaczami, była również
spięta z naszym studiem za pomocą radio linii co jeszcze wprowadzało kolejną
lokalizację do wzięcia pod uwagę (czyli dezorientację PIR-u) podczas ustalania
kto nadaje sygnał.
Coraz częściej odzywaliśmy się w audycjach na żywo. Tak naprawdę wszystko co nadawaliśmy było na żywo. Największą nagrodą dla nas było gdy ktoś wypowiadał się o nas pozytywnie publicznie. Mówili zresztą o nas wszyscy: w tramwajach, w autobusach na ulicy. Doszło do tego, że w kiedyś w tramwaju powoływał się na znajomość z nami pewien chłopak chcący zaimponować dziewczynie !!! Widziałem go pierwszy raz na oczy !!! Oczywiście ja stałem obok i przysłuchiwałem się jego opowieści, a on nie wiedział, że ja to ja. Gdy prowadziliśmy
jedną z audycji tak się złożyło, że słuchali nas rodzice K. Wracali wtedy z
działki znajdującej się pod Łodzią. Oczywiście nie wiedzieli oni o naszej rozgłośni. Ale im bliżej byli domu tym bardziej rozpoznawali nasze głosy. Mama
K. jest prawnikiem i po powrocie do domu zapytała nas czy wiemy co nam grozi za
naszą zabawę. Ale nie namawiała nas do zaprzestania emisji. Następnego dnia
pokazała nam pod jakie paragrafy można podciągnąć nasz proceder. My oczywiście
przyjęliśmy to do wiadomości i… nadawaliśmy nadal. Psy szczekają, karawana jedzie
dalej.
I tak dobrnęliśmy do 1998 roku. Tu popełniliśmy z K. mały błąd. Po
pracach konserwacyjnych jeden z nadajników nie powrócił na swoje miejsce do
centrum. Było na to już za mało czasu przed emisją. Aby nie tracić wiernego
grona słuchaczy, został on zamocowany na dachu bloku w którym znajdowało się
studio emisyjne. Nasza lekkomyślność kosztowała nas bardzo wiele. Błyskawicznie
zostaliśmy namierzenie i tylko szczęśliwy traf (chwilowy zanik napięcia i
rozłączenia całego sprzętu) spowodował, że nie zostaliśmy zatrzymani na gorącym
uczynku. PIR z pelengatorem byli już na dachu bloku i robili pomiary sygnału. Do
nas jednak nie dotarli. Wtedy to podjęliśmy decyzję o zakończeniu nadawania. W
zasadzie my byliśmy już spaleni. To był bardzo nagły i bardzo smutny koniec
Radia Kontakt. Do dzisiaj wspominam tamte czasy z łezką w oku.
Jeżeli zastanawiacie się czy ponieśliśmy jakieś konsekwencje za nadawanie radia to wyjaśniam, że nie. Ponieśliśmy je za coś zupełnie innego, mianowicie za... nielegalne nadawanie telewizji :). Ale to już zupełnie inna opowieść.
sobota, 22 września 2012
Wspomnień czar :)
Dawno, dawno temu (16 lat już minęło) na jesiennym spacerze z moją przyjaciółką Agnieszką Ż. przechadzając się po Retkini rozmawiałyśmy: ona opowiadała o swoim chłopaku, a ja jej opowiadałam, że miałam okazję słuchać radia Kontakt na które trafiłam przypadkowo i urzekł mnie głos jednego z prezenterów.
Za kilka dni, na kolejnym spacerze powiedziała mi, że ten głos należy do pewnego Grześka, kolegi jej chłopaka Rafała i on już dał mu mój telefon, a ja mam czekać aż oddzwoni:) Spotkanie po małych problemach doszło do skutku i było sympatycznie, a wieczorem w radiu usłyszałam piosenkę dedykowaną tylko dla mnie i tak się zaczęło.
Ja i właściciel tego seksownego głosu z radia (czyli Grzegorz) jesteśmy 11 lat po ślubie, a ja cały czas pamiętam tą pierwszą dedykację . Życzę miłego słuchania, a ja idę przytulić mojego przystojniaka :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wspomnienia prezentera Radia Kontakt z Łodzi
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Około roku 1995 w Łodzi rozpoczął się wielki bum na nadawanie pirackich (nielegalnych) stacji radiowych. Jedną z powstałych wtedy i równocześnie chyba najbardziej profesjonalną było Radio Kontakt. Rozgłośnię tworzyło dwóch zapaleńców. Jednym był K. (nie wiem czy sobie życzy bym ujawnił jego imię), a drugim byłem ja Grzegorz. Dwóch młodych oszołomów chcących zrobić coś zwariowanego. I okazało się, że nam się udało. Dzięki ogromnemu doświadczeniu K. jako elektronika zaistnieliśmy w eterze. Radio nadawało w piątki, soboty i niedziele od 18:00 do 2:00. W ramówce początkowo była tylko i wyłącznie muzyka. I tym chyba zaskarbiliśmy sobie tysiące serc. Pisząc tysiące na pewno nie przesadziłem, bo rozgłośnia docierała nawet do Tomaszowa Mazowieckiego.
Po mniej więcej roku działalności Radio Kontakt pierwszy raz przemówiło. I to jak !!! Dzięki znajomościom w legalnie działającej łódzkiej rozgłośni mieliśmy profesjonalne jingle (dżingle). Tego nie miała żadna nieoficjalna stacja. Później pojawił się stół mikserski (półprofesjonalny) czterościeżkowy, 20 kanałowy, magnetofon data, oraz już chyba zapomniany dzisiaj mini disc firmy Sony. Mieliśmy również kilka odtwarzaczy CD w tym jeden firmy Tascam. Takie wyposażenie budziło respekt i szacunek konkurencji. Niestety brakowało najważniejszego - koncesji. Bez niej przez trzy lata nadawania bawiliśmy się z ówczesnym PIR-em (Państwową Inspekcją Radiowo-komunikacyjną) w istną ciuciubabkę. Oni próbowali nas namierzyć,
a my uniknąć namierzenia. Jak już pisała Agata dzięki
zabawie w radio poznaliśmy się. Do dzisiaj pamiętam co szokowało
wszystkich którzy nas odwiedzali. Były to skarpetki ponaciągane na
mikrofony :). Miały one za zadanie nie dopuścić do powstawanie efektu
"plucia do mikrofonu". Spisywały się znakomicie. Dodam, że w
rozgłośniach radiowych stosowane są materiały podobne do rajstop
wieszane (rozciągnięte) przed mikrofonem. To tyle na początek. Niebawem opiszę wam więcej szczegółów technicznych z naszej zabawy w eterze. Opiszę również jak ta zabawa się zakończyła...
Na dzień dzisiejszy gorąco polecam wszystkim internetowe radio moich znajomych Agnieszki i Grzegorza >>> Radio Giness <<<. Klikajcie i słuchajcie !!!
Przebudzanka
Gusta muzyczne Kuby już poznaliście. Ale i mój młodszy syn Maciek ma swoje ulubione kawałki. Oto jeden z nich, specjalnie dla was na dobry początek soboty.
W samochodzie zawsze jest awantura, bo Maciuś chce słuchać w kółko tego utworu.
piątek, 21 września 2012
Dzień dobry !!! Wstajemy !!!
Mój starszy syn Kuba ostatnio zamęcza nas tym utworem.
Mam nadzieję, że i Wam się spodobał. Miłego dnia.
czwartek, 20 września 2012
Radio:)
Faza na Julę
Na dobry początek dnia polecam Julę
W nocy nareszcie udało mi się poprawić strefę czasową i obecnie mamy już pokazywany poprawnie czas dodawania postów i komentarzy. Teraz pracuję nad poprawnym przekierowywaniem wersji dla smartfonów (bo i tak owa się pojawiła). W sumie niewiele już pozostało do zrobienia. Efekty zobaczycie na monitorach już niebawem.
środa, 19 września 2012
A jednak:)
Długo trwało zanim odważyłam się na systematyczne wpisy na naszej stronie ale za namową Grzegorza( czy jemu można odmówić) podjęłam decyzję że to już ten moment.
Mam nadzieję że moje wpisy nie popsują ciekawej strony którą Grzesiek tak ciężko wypracował.
Tak więc zaczynam cotygodniowy cykl moich wpisów :).
A dziś jeszcze coś dla wyjątkowej, szalonej 40-stki
Aguś wszystkiego naj... od Bednarków.
Prace nad nowym wyglądem strony
wtorek, 18 września 2012
STOP chamstwu na drodze !!!
W piątek pojechaliśmy z Kubą do fryzjera. Na parkingu gdzie
zawsze zostawiamy auto obecnie jest remont, więc pozostało ok. 50% miejsca do
parkowania. Ale to i tak bardzo dużo. Jak przymierzałem się do zaparkowania
zostałem obtrąbiony przez młodego człowieka w dość nowym passacie B7. Na moje
pytanie czy nie może mnie ominąć, usłyszałem: “Nie mówi się na ty, chu..u”.
Potem w moją stronę poleciały kolejne epitety których nie będę cytował. Dodam,
że całej rozmowie (a właściwie monologowi przysłuchiwał się Kuba). Może bym
zareagował bardziej żywiołowo, ale byłem po nocy i nie kładłem się spać, więc o
dziesiątej nie bardzo miałem ochotę na większe awantury. Ograniczyłem się tylko
do kulturalnego, acz dobitnego pytania: “czy tatuś wie, że wziąłeś jego auto??”
W sumie nie bardzo wiem co dalej mówił, bo został obtrąbiony przez innych
kierowców i musiał pojechać dalej, ale na pewno go rozjuszyłem bo zaczął
strasznie wymachiwać rękoma.
Jak już się wyciszyłem u fryzjera i trzeba było wracać do domu,
postanowiłem nie szaleć bo coraz bardziej byłem śpiący. Na Kilińskiego przy
rondzie z Broniewskiego jechałem zgodnie z przepisami za autobusem. Warto dodać,
że pasy ruchu oddziela tu podwójna linia ciągła. Zostałem wyprzedzony i
obtrąbiony przez przynajmniej 4 auta, a jeden kierowca wymachiwał mi pięścią.
Moje pytanie jest następujące: skoro nasi ustawodawcy tak bardzo
troszczą się o nasze bezpieczeństwo i na każdym kroku stawiają bezduszne
fotoradary, skoro ITD zakupiło 90 aut z video rejestratorami, skoro straż
miejska i gminna dysponuje swoimi aparatami ukrytymi najczęściej w zamaskowanych
“śmietnikach”, to gdzie oni wszyscy są na drodze w miejscach gdzie faktycznie są
potrzebni ?? Zapewne obsługują te wszystkie urządzenia. Wszak dziurę w budżetach
miast i gmin trzeba załatać. Tylko niech nikt mi nie mówi że cała ta szopka z
fotoradarami służy naszemu bezpieczeństwu bo w to już wierzą chyba tylko naiwni…