wtorek, 30 października 2012

Dynamo - Więcej niż magia

Poniżej zobaczycie dwa filmy z udziałem magika wszech czasów - Dynamo. Oglądamy z Kubą programy z cyklu Dynamo - Więcej niż magia i dochodzimy do wniosku, że jego niektóre tricki przeczą wszystkiemu co wiemy i co rozumiemy. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej to oglądajcie kanał Discovery w najbliższy czwartek o 19:00 oraz o 22:00 (nowa seria).





Pada śnieg, pada śnieg...

W sobotę popadało. I to od razu jak. Ze śniegu najbardziej ucieszyły się dzieci. Kierowcy już zdecydowanie mniej. Po raz kolejny okazało się, że grupa "najmądrzejszych" nie widzi różnicy pomiędzy oponami zimowymi, a letnimi. Zaowocowało to oczywiście dość dużymi korkami w mieście. Wszak te wspaniałe "letnie" opony nie zapewniały jednak odpowiednie przyczepności, zwłaszcza podczas ruszania.
Wspólnie z Tomkiem przeprowadziliśmy akcję "oponka" i już w sobotę wszystkie nasze pojazdy miały zmienione ogumienie. Fakt, że zajęła nam ta operacja, w sumie ze dwie godziny, ale warto było. Podczas gdy niektórzy się ślizgali my swobodnie jeździliśmy po zaśnieżonych ulicach.
Nie przekonujcie więc mnie, że opony całosezonowe i letnie są równie sprawne zimą, co opony śnieżno-błotne (czyt. zimowe), bo nie są. Ktoś kto choć raz zobaczył różnicę, z pewnością zawsze już będzie miał dwa komplety ogumienia. Jest to może jednorazowo dość duży wydatek, ale bezpieczeństwo własne i innych użytkowników drogi - nie ma ceny.

czwartek, 25 października 2012

Pogrzeb Marcina Kujawy

Ważna informacja !!!!

Pogrzeb Marcina Kujawy odbędzie się w poniedziałek 29 października 2012 roku o godzinie 11:15 w Łodzi na cmentarzu na Mani.


P.S. Do czasu pogrzebu zostaje wstrzymany cykl przebudzanka.

poniedziałek, 22 października 2012

Odszedł Marcin...

Z głębokim żalem zawiadamiam, iż w sobotę, na skutek komplikacji po wypadku samochodowym, odszedł od nas w wieku 42 lat Marcin Kujawa.


O dacie, godzinie i miejscu pogrzebu poinformuje w kolejnych wpisach.

niedziela, 21 października 2012

Monster X Tour w Łodzi !!!

W dniu wczorajszym w łódzkiej "Atlas Arenie" odbył się pokaz Monster X Tour. Dzięki uprzejmości mojego kolegi Maćka, otrzymałem dwa bilety vipowskie na ten pokaz. Ja niestety pracowałem, ale Agata udała się "monstery" z Kubą. Chyba największe wrażenie na nich zrobiły nie auta, ale popisy na motorach. Ubolewam nad tym, że sam nie mogłem zobaczyć tych pokazów. Może następnym razem się uda. A wszystkich którzy by chcieli zobaczyć jak to wyglądało od środka zapraszam do kliknięcia w link poniżej.


wtorek, 16 października 2012

"Być Niewidzialną Ręką"

Dzisiaj na kanale Planete+ obejrzałem materiał "Niewidzialna ręka". Było to przypomnienie, znanej z 60 lat, akcji Macieja Ziemińskiego. Programy promujące akcję emitowane w TVP w latach 1964 - 1978 nosiły tytuł: "Być Niewidzialną Ręką". Chodziło w niej o bezinteresowne wykonanie dobrych uczynków. Młodzi ludzie wykonali wtedy kilka milionów dobrych uczynków. Tu nie chodziło o jakieś wielkie wyzwanie, ale o zwykłą pomoc innym. Niektórzy, na wsiach, potrafili starszym osobom podstawić worek z porąbanym drewnem, a inni naprawiali uszkodzony płot. Chodziło wykonanie czegokolwiek byle tylko BEZINTERESOWNIE pomóc potrzebującym. Zdarzały się oczywiście i większe akcja jak np. wzięcie na ferie zimowe wszystkich wychowanków domu dziecka. Ludzie robili dobre uczynki nie ujawniając się i nie oczekując niczego w zamian.
Po obejrzeniu tego materiału doszedłem do wniosku, że w dzisiejszych czasach było by niemożliwe przeprowadzenie podobnej inicjatywy. Jesteśmy chyba za bardzo zapatrzeni w siebie, i za bardzo zajęci robieniem własnej kariery. Na dobrze uczynki, za friko, dla innych, po prostu nie mamy już czasu i chęci, albo po prostu, dobrej woli...

niedziela, 14 października 2012

Nowy router TP-Link TD-W8960N

Trzeba się rozwijać a nie stać w miejscu :). Dzisiaj zakupiłem nowy router do sieci domowej. Router firmy TP-Link TD-W8960N. Mój poprzedni sprzęt (linksys WAG200G) był już mocno wysłużony i dodatkowo przeżył jeden strzał wyładowaniem podczas burzy. Zaowocowało to upaleniem jednego portu LAN. Padła mi też wtedy płyta główna w komputerze. Obecnie sprzęt jest lepiej zabezpieczony przed wyładowaniami. W każdym razie zakupiony router jest szybszy od poprzednika. Nie będę was zamęczał podawaniem parametrów ale gdyby ktoś miał ochotę to odsyłam po nie na stronę producenta (choć na zdjęciu u producenta widnieje sprzęt w innej obudowie to jednak specyfikacja się zgadza). Jak na razie router spisuje się znakomicie choć mnogość funkcji sprawiła spore kłopoty przy konfiguracji.


środa, 10 października 2012

Spotkanie integracyjne :)

W piątek 12 października mamy zaplanowane wyjście z dziewczynami (obiecałyśmy sobie, że w ostatni piątek czerwca oraz w okolicach 14 października będziemy się spotykać na małe piwko).
Niestety najbliższe spotkanie będzie w bardzo okrojonym składzie, ale cóż...... życie.
A na przypomnienie zdjęcia z pierwszego spotkania.


.
..i drugiego spotkania



Pozostało mi życzyć miłego piątku :)

wtorek, 9 października 2012

Marzenia

Wczoraj jak zwykle przed spaniem rozmawiałam z Kubusiem o tym jaki był dla nas mijający dzień. Szczerze powiem byłam zaskoczona jak Kubuś zaczął mówić o swoich marzeniach. A później padło pytanie  jakie ja mam marzenia? Dopiero ta rozmowa otworzyła mi oczy że nie ma osoby która nigdy nie marzyła lub nie marzy. Marzenia wzbudzają w nas radość, szczęście, zaczynamy wierzyć w to że mogą się spełnić, spełniają się, pojawiają się coraz to nowsze, chcemy czegoś więcej, wyobrażamy sobie w marzeniach lepszy świat...... 
TO WŁAŚNIE  SĄ MARZENIA...
I powiem Wam że ja też mam dużo marzeń :)
Pozdrawiam  cieplutko i życzę Wam spełnienia marzeń.

niedziela, 7 października 2012

Uniwersytet Łódzki dla dzieci - inauguracja roku

Dzisiaj miała miejsce inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Łódzkim dla dzieci. Na rozpoczęcie roku przybyło ok. trzysta dzieci. Tematem pierwszych wykładów były pająki i wyjaśnienie, że wcale nie są one takie straszne. Ja sam mimo wszystko za pająkami nie przepadam.
Zdjęcia z wykładów mamy dzięki temu, że Agata dostała się do straży rodzicielskiej i może razem z dziećmi być na wykładach (oczywiście pilnując ich). Przy okazji zobowiązała się do dostarczania zdjęć, które wykona, również do Uniwersytetu. Tak więc całkiem możliwe, że niebawem pojawią się one na stronach UŁ dla dzieci.

Wczytywanie zdjęć...Proszę czekać...



sobota, 6 października 2012

Wymiana dywanu u mamy

Dzisiaj z Krzyśkiem robiliśmy małe przemeblowanie u mamy na Retkini. Związane to było z zakupem nowego dywanu do dużego pokoju. Na szczęście mama zanim przyjechaliśmy opróżniła segment z całej zawartości, co bardzo przyspieszyło nam wyniesienie go. Dodam, że poprzedni dywan liczył sobie naście lat. Tak więc wymiana na nowy była bardzo wskazana. Teraz jeszcze mama planuje zakup nowej wersalki. Stara też już jest mocno wysłużona i chyba dalsze zwlekanie z jej wymianą nie ma większego sensu. 

Przyjrzałem się dzisiaj (ukradkiem) nogom ojca. Są dość mocno opuchnięte i zaczęły się na nich pojawiać krwiste wybroczyny. Choć nie jestem lekarzem i nie bardzo mogę diagnozować, to jednak od razu widać, że sprawa zaczyna być poważna. Tata konsekwentnie odmawia wizyty lekarza. No cóż jest dorosły i chyba sam wie najlepiej co jest dla niego dobre. Nie ma co kogoś uszczęśliwiać na siłę.


Urodziny Maćka



Nie zerkaj za siebie,
Idź śmiało przez życie,
Podkochuj się skrycie,
Kontroluj swe żądze,
Zarabiaj pieniądze,
Lekceważ pętaków,
Unikaj cwaniaków,
Przepisów przestrzegaj,
Na sobie polegaj,
Lecz przede wszystkim
Pokaż im wszystkim!

wszystkiego najlepszego Maciusiu
od całej rodziny Bednarków!!!
  

piątek, 5 października 2012

Już jutro urodziny Maćka

Już jutro urodziny Maciusia. Z tej okazji wspólnie z mamą upiekł przepyszne babeczki. Niestety nie załapałem się na żadną, ale jeżeli smakowały tak samo jak wyglądały to musiały być pyszne !!! Spróbować je za to miały okazję dzieci z przedszkola Maciusia.


środa, 3 października 2012

Sto lat Agatko !!!


By się spełniły Twoje życzenia,
By się ziściły Twoje marzenia,
By uśmiech często gościł na Twej twarzy,
Byś zdobyła w życiu, szczyt swoich marzeń,
Wszystko co chciałabyś,
By się zdarzyło,
Wszystko czego pragniesz,
By Twoim było…

Wszystkiego najlepszego Agatko !!!


A dodatkowo jako prezent utwór dedykowany specjalnie dla Ciebie.
Artur Gadowski - Ona jest ze snu.




wtorek, 2 października 2012

Aktualizacja drzewa genealogicznego


Dzisiaj zaktualizowałem drzewo genealogiczne. Nie jest to może jakaś duża aktualizacja, ale zawsze. Zostały dodane dwa zdjęcia. Jedno z urodzin, a drugie grupowe. Szczegóły zobaczycie wchodząc w zakładkę aktualności drzewa genealogicznego rodziny bednarek i pokrewnych, lub po prostu klikając >>>TUTAJ<<<.

piątek, 28 września 2012

Stacja pary do prasowania

Dzisiaj odebrałem zamówioną już chyba miesiąc temu stację pary. Trwało to tyle ponieważ jak na złość modelu który wybrałem nie było na stanie magazynowym i trzeba było czekać, aż fabryka wyprodukuje i roześle do naszych magazynów. Przyznam, że sam nie za bardzo potrafię prasować więc testami i dalszą eksploatacją zajmie się albo Agata albo Zosia :). Ja ograniczę się do konserwacji tego sprzętu. Celowo nie podaję marki oraz symbolu sprzętu aby nie być posądzonym o reklamę. Wszyscy którzy wiedzą gdzie pracuję z pewnością wiedzą co to za marka. Mam nadzieję, że sprzęt będzie działał bezawaryjnie.

czwartek, 27 września 2012

Zwiastun Sielpia 2010

Dzisiaj otrzymałem na maila pytanie czy chce mi się wstawać codziennie o 6:00 rano i wrzucać posta przebudzankę. Przyznam się, że tak rano posty wstawia automat ustawiony dzień wcześniej. Dzisiaj np. idę do pracy na noc tak więc w domu będę ok. 6:30, tak więc byłoby fizycznie niemożliwe wstawić wpis 30 min. wcześniej. Ale Wy przebudzankę zobaczycie i tak o godzinie 6:00. Generalnie ten serwer daje mi dużo większe możliwości niż poprzedni, co mam nadzieję już zauważyliście.


Część z Was widziała, a część nie zwiastun filmu Sielpia 2010. To chyba najdłużej powstający film jaki montowałem. Zeszły mi bez mała dwa lata. Doprowadził do tego całkowity brak czasu. Ale w końcu się udało i już jest. Poniżej niespełna 10 min. materiału. Mam nadzieję, że będzie się Wam oglądało przyjemnie. A występujący powspominają trochę :).




środa, 26 września 2012

Uniwersytet Łódzki dla Dzieci

Kuba ponownie dostał się na Uniwersytet Łódzki dla Dzieci. W zeszłym roku to, że Kubuś otrzymał indeks było zasługą Agaty, bo ilość przyjęć jest ograniczona. W dniu rejestracji trzeba mieć dużo szczęścia i dobry refleks. W tym roku jego edukacji pomogłem ja, a raczej mój zakład. Mianowicie w mojej pracy mieli kilka miejsc na uniwersytet do rozlosowania wśród zgłoszonych dzieci pracowników. Tak się szczęśliwie złożyło, że Kuba był jednym z wybrańców i już dzisiaj, bez nerwów, mógł się zapisać na wybrane przez siebie wykłady i warsztaty. Muszę przyznać, że bardzo go to ucieszyło, bo bardzo się niepokoił czy w tym roku uda mu się dostać. Już się nie może doczekać pierwszych wykładów.

Dzisiaj udało mi się wreszcie zainstalować na stronie skrypt pokazu slajdów. Uporałem się z  kodem który chyba przysporzył mi najwięcej problemów. Choć dodane zdjęcia to na razie tylko wersja testowa, to już widać zadowalający efekt. Jutro pokaz slajdów zostanie jeszcze "dopieszczony".

Pozostając w tematyce dobrego, starego polskiego rocka przypominam teraz utwór grupy Lombard - Diamentowa kula.



A rano oczywiście zapraszam na przebudzankę :).


Przebudzanka


Pamiętajcie żeby wstać prawą nogą !!! Ponoć od tego zależy cały wasz dzień. Chcąc jeszcze dodatkowo podnieść wasze szanse na dobre samopoczucie w ciągu najbliższej doby polecam utwór Lady Pank - "Mój świat bez Ciebie"



wtorek, 25 września 2012

Klasyka polskiego rocka


Zastanawiacie się co się zmieniło, że tak często na bednarki.eu pojawiają się wpisy? Otóż przeprowadzka na nowy serwer spowodowała, że dodawanie wpisów stało się bajecznie proste. Codziennie staram się wybrać jakiś fajny kawałek dla wszystkich którzy regularnie odwiedzają moją stronę. Dzisiaj mamy utwór mojego ulubionego zespołu Lady Pank "Zawsze tam, gdzie ty".



A jutro o 6:00 kolejna porcja muzyki. Tym razem na przebudzenie :).


poniedziałek, 24 września 2012

Nasi gwiazdorzy:)

Od dziś w Radiu Planeta można usłyszeć spot reklamowy szkoły języków obcych  FAMILY SCHOOL, w nagraniu którego brali udział chłopcy wraz z Weroniką. Jest to kilka sekund nagrania , ale jakie miłe dla mojego ucha.
Mam nadzieję, że reklama przyniesie efekt :)

Zaopiekuj się mną...


Ostatnio wzięło mnie na wspomnienia. Pamiętacie stary dobry REZERWAT? Utwór "Zaopiekuj się mną"? Po prostu klasyka. Dedykuję go wszystkim pozytywnie zakręconym.




niedziela, 23 września 2012

Wspomnienia prezentera Radia Kontakt z Łodzi cz.2


Przez pierwsze sześć miesięcy główne nadajniki (były dwa na dwa pasma – górny 98,8 MHz i dolny 67.6 MHz UKF) znajdowały się na Retkini. Lokalizacja nie była przypadkowa. Oboje z K. tam mieszkaliśmy. Później nadajniki zostały przeniesione do centrum i zamocowane na wysokości ok. 40 m. Co spowodowało znaczne zwiększenie zasięgu. Nadawaliśmy z mocą 250 Watt. Jak już pisałem, zapewniało to zasięg wykraczający poza Łódź. Nadajniki w centrum miały jeszcze jeden bardzo istotny aspekt. Znajdowały się one wśród innych stacji nadawczych co powodowało, że praktycznie były nie do wykrycia przez PIR. Znali ogólny kierunek skąd pochodzi sygnał, ale nie mogli dokładnie ustalić miejsca nadawania. Sygnał z Retkini był dosyłany do nadajników radiolinią na zupełnie innych częstotliwościach. Rozwiązanie takie dodatkowo zabezpieczało nas przed PIR-em. Zabawa zapewne trwała by w nieskończoność bo nikt z namierzających nie mógł się połapać o co chodzi: W Łodzi w zasadzie wszyscy słuchacze Radia Kontakt wiedzieli, że nadaje ono z Retkini ale sygnał podczas namiarów najsilniejszy był w centrum. To bardzo myliło PIR-owców. Dodatkowo jedna z budek telefonicznych z Aleksandrowa Łódzkiego posiadająca numer zwrotny, służąca nam do kontaktu ze słuchaczami, była również spięta z naszym studiem za pomocą radio linii co jeszcze wprowadzało kolejną lokalizację do wzięcia pod uwagę (czyli dezorientację PIR-u) podczas ustalania kto nadaje sygnał. 

Coraz częściej odzywaliśmy się w audycjach na żywo. Tak naprawdę wszystko co nadawaliśmy było na żywo. Największą nagrodą dla nas było gdy ktoś wypowiadał się o nas pozytywnie publicznie. Mówili zresztą o nas wszyscy: w tramwajach, w autobusach na ulicy. Doszło do tego, że w kiedyś w tramwaju powoływał się na znajomość z nami pewien chłopak chcący zaimponować dziewczynie !!! Widziałem go pierwszy raz na oczy !!! Oczywiście ja stałem obok i przysłuchiwałem się jego opowieści, a on nie wiedział, że ja to ja. Gdy prowadziliśmy jedną z audycji tak się złożyło, że słuchali nas rodzice K. Wracali wtedy z działki znajdującej się pod Łodzią. Oczywiście nie wiedzieli oni o naszej rozgłośni. Ale im bliżej byli domu tym bardziej rozpoznawali nasze głosy. Mama K. jest prawnikiem i po powrocie do domu zapytała nas czy wiemy co nam grozi za naszą zabawę. Ale nie namawiała nas do zaprzestania emisji. Następnego dnia pokazała nam pod jakie paragrafy można podciągnąć nasz proceder. My oczywiście przyjęliśmy to do wiadomości i… nadawaliśmy nadal. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.

I tak dobrnęliśmy do 1998 roku. Tu popełniliśmy z K. mały błąd. Po pracach konserwacyjnych jeden z nadajników nie powrócił na swoje miejsce do centrum. Było na to już za mało czasu przed emisją. Aby nie tracić wiernego grona słuchaczy, został on zamocowany na dachu bloku w którym znajdowało się studio emisyjne. Nasza lekkomyślność kosztowała nas bardzo wiele. Błyskawicznie zostaliśmy namierzenie i tylko szczęśliwy traf (chwilowy zanik napięcia i rozłączenia całego sprzętu) spowodował, że nie zostaliśmy zatrzymani na gorącym uczynku. PIR z pelengatorem byli już na dachu bloku i robili pomiary sygnału. Do nas jednak nie dotarli. Wtedy to podjęliśmy decyzję o zakończeniu nadawania. W zasadzie my byliśmy już spaleni. To był bardzo nagły i bardzo smutny koniec Radia Kontakt. Do dzisiaj wspominam tamte czasy z łezką w oku. 

Nie wiem czy potrafiłbym miksować przy zastosowaniu tylko i wyłącznie programów komputerowych. Jednak fizyczny sprzęt miał to do siebie, że to ja zawsze wciskałem fizycznie przycisk by odpalić kawałek, to ja zawsze przesuwałem suwakami miksera. Zastanawiam się czy odnalazł bym się w nowej rzeczywistości i pokusił jeszcze raz o podobną inicjatywę. Na chwilę obecną dostałem zaproszenie od Agnieszki by zagrać u nich w radiu. Temat na pewno jest wart zastanowienia. Nie mówię nie, więc może usłyszycie mnie jeszcze. Tym razem w internecie…

Jeżeli zastanawiacie się czy ponieśliśmy jakieś konsekwencje za nadawanie radia to wyjaśniam, że nie. Ponieśliśmy je za coś zupełnie innego, mianowicie za... nielegalne nadawanie telewizji :). Ale to już zupełnie inna opowieść.


sobota, 22 września 2012

Wspomnień czar :)

Dawno, dawno temu (16 lat już minęło) na jesiennym spacerze z moją przyjaciółką Agnieszką Ż. przechadzając się po Retkini rozmawiałyśmy: ona opowiadała o swoim chłopaku, a ja jej opowiadałam, że miałam okazję słuchać radia Kontakt na które trafiłam przypadkowo i urzekł mnie głos jednego z prezenterów.
Za kilka dni, na kolejnym spacerze powiedziała mi, że ten głos należy do pewnego Grześka, kolegi  jej chłopaka Rafała i on już dał mu mój telefon, a ja mam czekać aż  oddzwoni:) Spotkanie po małych problemach doszło do skutku i było sympatycznie, a wieczorem w radiu usłyszałam piosenkę dedykowaną tylko dla mnie i tak się zaczęło.
Ja i właściciel tego seksownego głosu z radia (czyli Grzegorz) jesteśmy 11 lat po ślubie, a ja cały czas pamiętam tą pierwszą dedykację . Życzę miłego słuchania, a ja idę przytulić mojego przystojniaka :)





----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wspomnienia prezentera Radia Kontakt z Łodzi

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Około roku 1995 w Łodzi rozpoczął się wielki bum na nadawanie pirackich (nielegalnych) stacji radiowych. Jedną z powstałych wtedy i równocześnie chyba najbardziej profesjonalną było Radio Kontakt. Rozgłośnię tworzyło dwóch zapaleńców. Jednym był K. (nie wiem czy sobie życzy bym ujawnił jego imię), a drugim byłem ja Grzegorz. Dwóch młodych oszołomów chcących zrobić coś zwariowanego. I okazało się, że nam się udało. Dzięki ogromnemu doświadczeniu K. jako elektronika zaistnieliśmy w eterze. Radio nadawało w piątki, soboty i niedziele od 18:00 do 2:00. W ramówce początkowo była tylko i wyłącznie muzyka. I tym chyba zaskarbiliśmy sobie tysiące serc. Pisząc tysiące na pewno nie przesadziłem, bo rozgłośnia docierała nawet do Tomaszowa Mazowieckiego.
Po mniej więcej roku działalności Radio Kontakt pierwszy raz przemówiło. I to jak !!! Dzięki znajomościom w legalnie działającej łódzkiej rozgłośni mieliśmy profesjonalne jingle (dżingle). Tego nie miała żadna nieoficjalna stacja. Później pojawił się stół mikserski (półprofesjonalny) czterościeżkowy,  20 kanałowy, magnetofon data, oraz już chyba zapomniany dzisiaj mini disc firmy Sony. Mieliśmy również kilka odtwarzaczy CD w tym jeden firmy Tascam. Takie wyposażenie budziło respekt i szacunek konkurencji. Niestety brakowało najważniejszego - koncesji. Bez niej przez trzy lata nadawania bawiliśmy się z ówczesnym PIR-em (Państwową Inspekcją Radiowo-komunikacyjną) w istną ciuciubabkę. Oni próbowali nas namierzyć,
a my uniknąć namierzenia. Jak już pisała Agata dzięki zabawie w radio poznaliśmy się. Do dzisiaj pamiętam co szokowało wszystkich którzy nas odwiedzali. Były to skarpetki ponaciągane na mikrofony :). Miały one za zadanie nie dopuścić do powstawanie efektu "plucia do mikrofonu". Spisywały się znakomicie. Dodam, że w rozgłośniach radiowych stosowane są materiały podobne do rajstop wieszane (rozciągnięte) przed mikrofonem. To tyle na początek. Niebawem opiszę wam więcej szczegółów technicznych z naszej zabawy w eterze. Opiszę również jak ta zabawa się zakończyła...


Na dzień dzisiejszy gorąco polecam wszystkim internetowe radio moich znajomych Agnieszki i Grzegorza >>> Radio Giness <<<. Klikajcie i słuchajcie !!!


Przebudzanka

Gusta muzyczne Kuby już poznaliście. Ale i mój młodszy syn Maciek ma swoje ulubione kawałki. Oto jeden z nich, specjalnie dla was na dobry początek soboty.



W samochodzie zawsze jest awantura, bo Maciuś chce słuchać w kółko tego utworu.

piątek, 21 września 2012

Dzień dobry !!! Wstajemy !!!

Mój starszy syn Kuba ostatnio zamęcza nas tym utworem.



Mam nadzieję, że i Wam się spodobał. Miłego dnia.

czwartek, 20 września 2012

Radio:)


Dziś w godzinach wieczornych dzięki zaproszeniu Kasi z Family School Jakub i Maciej mieli okazję zobaczyć Radio Planeta od środka. Bardzo fajne wyjście i myślę że dziś  będą mieć ciekawe sny.

Więcej szczegółów z tego wyjścia w poniedziałek.

Faza na Julę

Na dobry początek dnia polecam Julę



W nocy nareszcie udało mi się poprawić strefę czasową i obecnie mamy już pokazywany poprawnie czas dodawania postów i komentarzy. Teraz pracuję nad poprawnym przekierowywaniem wersji dla smartfonów (bo i tak owa się pojawiła). W sumie niewiele już pozostało do zrobienia. Efekty zobaczycie na monitorach już niebawem.

środa, 19 września 2012

A jednak:)

Długo trwało zanim odważyłam się na systematyczne wpisy na naszej stronie ale za namową Grzegorza( czy jemu można odmówić) podjęłam decyzję że to już ten moment.
Mam nadzieję że moje wpisy nie popsują ciekawej strony którą Grzesiek tak ciężko wypracował.
Tak więc zaczynam cotygodniowy cykl moich wpisów :).
A dziś jeszcze coś dla wyjątkowej, szalonej 40-stki 


Aguś wszystkiego naj... od Bednarków.

Prace nad nowym wyglądem strony

Obecnie trwają prace nad uzyskaniem na nowym serwerze funkcjonalności starej strony. Częściowo już to zostało zrobione. Część elementów będzie się pojawiała systematycznie. Jako główną nowość zobaczycie system komentarzy, które będą się pojawiały pod artykułami dodanymi przeze mnie lub przez Agatkę. Z czasem osób zamieszczających wpisy może być więcej... Dzisiaj po raz pierwszy postaram się przekierować adres naszej strony na nowy serwer. Jeżeli zobaczycie jakieś błędy to niezwłocznie piszcie do mnie. Na starą stronę możecie się przenieść klikając w link na belce na górze strony. mam nadzieję, że sobie poradzicie bezproblemowo. Powodzenia

wtorek, 18 września 2012

STOP chamstwu na drodze !!!

W piątek pojechaliśmy z Kubą do fryzjera. Na parkingu gdzie zawsze zostawiamy auto obecnie jest remont, więc pozostało ok. 50% miejsca do parkowania. Ale to i tak bardzo dużo. Jak przymierzałem się do zaparkowania zostałem obtrąbiony przez młodego człowieka w dość nowym passacie B7. Na moje pytanie czy nie może mnie ominąć, usłyszałem: “Nie mówi się na ty, chu..u”. Potem w moją stronę poleciały kolejne epitety których nie będę cytował. Dodam, że całej rozmowie (a właściwie monologowi przysłuchiwał się Kuba). Może bym zareagował bardziej żywiołowo, ale byłem po nocy i nie kładłem się spać, więc o dziesiątej nie bardzo miałem ochotę na większe awantury. Ograniczyłem się tylko do kulturalnego, acz dobitnego pytania: “czy tatuś wie, że wziąłeś jego auto??” W sumie nie bardzo wiem co dalej mówił, bo został obtrąbiony przez innych kierowców i musiał pojechać dalej, ale na pewno go rozjuszyłem bo zaczął strasznie wymachiwać rękoma.
Jak już się wyciszyłem u fryzjera i trzeba było wracać do domu, postanowiłem nie szaleć bo coraz bardziej byłem śpiący. Na Kilińskiego przy rondzie z Broniewskiego jechałem zgodnie z przepisami za autobusem. Warto dodać, że pasy ruchu oddziela tu podwójna linia ciągła. Zostałem wyprzedzony i obtrąbiony przez przynajmniej 4 auta, a jeden kierowca wymachiwał mi pięścią.
Moje pytanie jest następujące: skoro nasi ustawodawcy tak bardzo troszczą się o nasze bezpieczeństwo i na każdym kroku stawiają bezduszne fotoradary, skoro ITD zakupiło 90 aut z video rejestratorami, skoro straż miejska i gminna dysponuje swoimi aparatami ukrytymi najczęściej w zamaskowanych “śmietnikach”, to gdzie oni wszyscy są na drodze w miejscach gdzie faktycznie są potrzebni ?? Zapewne obsługują te wszystkie urządzenia. Wszak dziurę w budżetach miast i gmin trzeba załatać. Tylko niech nikt mi nie mówi że cała ta szopka z fotoradarami służy naszemu bezpieczeństwu bo w to już wierzą chyba tylko naiwni…