Dzisiaj dopisała pogoda. Postanowiliśmy więc zorganizować wędzenie. Jeśli ktoś nie jadł szynki wędzonej z kością to zalecam spróbować.
piątek, 2 kwietnia 2021
Wędzenie
Szczepienie na COVID-19
Teraz tylko należy mieć nadzieję, że w zdrowiu dotrwa się jakoś do tego szczepienia, co wcale nie jest oczywiste, bo ludzi którzy mają wyjeb4ne na tą pandemię jest coraz więcej i widać to na każdym kroku.
wtorek, 23 marca 2021
Okno na świat
Najsmutniejsze jest to, że mieszkając na czwartym piętrze, głównym oknem na świat jest jej okno balkonowe. Jak patrzę na moją mamę wyglądającą przez okno i cieszącą się z tego, że zobaczyła kogoś idącego chodnikiem to napływają mi łzy do oczu, a w gardle robi mi się wielka klucha.
Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że do udaru doszło z powodu zbagatelizowania przez mamę utrzymującego się jej przez tydzień wysokiego ciśnienia. Udało się nam odczytać pamięć ciśnieniomierz i mama, bezpośrednio przed udarem, miała ciśnienie na poziomie 110-200 mm Hg. Wystarczyło by wtedy zacząć brać leki. Mama powinna o tym wiedzieć. W końcu tyle lat była pielęgniarką. Ale teraz można gdybać.
niedziela, 14 marca 2021
Przygotowania do wiosny
Wczoraj postanowiliśmy przygotować naszą kosiarkę do wiosny. Zdjęliśmy łańcuchy i odpięliśmy pług. Choć śniegu w tym roku nie było za wiele, to jednak pług był dość intensywnie używany. Już sam fakt, że od domu do bramy wjazdowej mamy około 80 metrów powoduje, że jest co odśnieżać. Lemiesz dość mocno "oberwał" i w zasadzie na następny sezon będzie trzeba do wymienić.
Złożyliśmy też przyczepkę. Teraz będzie można sprawnie wywozić trawę. W zasadzie zostało nam już tylko założenie kosiarki i sprzęt gotowy.
czwartek, 11 marca 2021
LP40 już u mnie !
Dzisiaj dotarła do mnie najnowsza płyta Lady Pank. Po pierwszym przesłuchaniu mam mieszane uczucia. Jutro premiera i płyta pojawi się w sprzedaży oraz wszystkich platformach streamingowych. Będziecie mogli więc posłuchać i ocenić samemu.
Choć do wakacji daleko i w zasadzie nie wiadomo czy wyjazd będzie możliwy, to przypomnę, że mamy już dokonane rezerwacje kwater, zarezerwowany prom, ustaloną trasę dojazdową oraz co zwiedzamy podczas podróży. Postanowiłem w tym roku jeszcze polepszyć nasze środki łączności. Przesiadamy się na cyfrówkę. Jestem pod ogromnym wrażeniem możliwości tych radiotelefonów. Zasadniczo jakbym się przesiadł z hulajnogi do samochodu.
sobota, 27 lutego 2021
Odszedł Jan Bednarek
Pragnę poinformować, że 26.02.2021 roku, na skutek długotrwale trwających powikłań poudarowych, w szpitalu Jana Bożego w Łodzi, zmarł mój tata Jan Bednarek. O dacie i miejscu pogrzebu poinformuję w kolejnym wpisie.
wtorek, 23 lutego 2021
Tagowanie zdjęć cd...
Wpisów mało, bo przez tą pandemię mało się dzieje. Cały czas pracuję w reżimie sanitarnym nałożonym przez pracodawcę - tydzień w miejscu pracy, tydzień zdalnie z domu. Niestety z moich obserwacji wynika, że sytuacja ta nie zmieni się zbyt szybko. Stan mamy nie uległ żadnej zmianie. Nie jest ani lepiej, ani gorzej. CI co dzwonią do mamy regularnie mają również kontakt ze mną i znają całą sytuację z pierwszej ręki, dlatego nie będę się tu o tym teraz rozpisywał.
środa, 20 stycznia 2021
Jestem ozdrowieńcem !!!
czwartek, 7 stycznia 2021
Małe wyjaśnienie
poniedziałek, 4 stycznia 2021
Sardynia coraz bliżej :)
Po raz kolejny Tomek pokazał, że w znajdywaniu hoteli jest bezkonkurencyjny. Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że szukałem noclegu w Niemczech, a on we Włoszech. Najważniejsze jednak, że się udało. Po drodze, przed promem, mamy zaplanowane zwiedzanie muzeum Ferrari. Zakładamy oczywiście, że otworzą je do tego czasu, bo obecnie ze względu na panującą pandemię jest czasowo zamknięte. Zresztą zakładamy, że cały wyjazd dojdzie do skutku, choć to na razie jest "palcem po wodzie pisane". W każdym razie trasa wygląda tak jak poniżej.
Zacząłem też gromadzić dane na temat, przepisów obowiązujących w Niemczech i we Włoszech. Przepisy z Austrii już znamy, ale z pewnością sprawdzimy, czy coś nie uległo zmianie od zeszłego roku.
czwartek, 24 grudnia 2020
poniedziałek, 14 grudnia 2020
Podziękowania
Nieźle, dwa miesiące bez wpisu na stronie... Obecnie nie dysponuję nadmiarem wolnego czasu. Dlatego wpisy pojawiają się rzadziej. Opieka nad mamą, praca i obowiązki domowe w zasadzie szczelnie wypełniają czas dnia. Kilka słów o stanie mamy. Mama ma sparaliżowaną prawą stronę ciała. Poddawana jest rehabilitacji. Efekty niestety są mizerne. Dodatkowo mama ma afazję. Niestety w czasie COVID-19 nie sposób zorganizować pomoc logopedy. Rehabilitacja zresztą też została załatwiona po znajomości. Chciałbym tutaj bardzo gorąco podziękować pani Beni oraz pani Basi za pomoc. To dwie koleżanki mamy, które pracowały z nią w przychodni rejonowej. Bez ich zaangażowania nie udało by się zorganizować jednej z serii rehabilitacji. Oczywiście dziękuję również dobrym aniołom Ani i Ewie. Bez Ani nie było by niczego, a bez Ewy mama nie wykonywałaby żadnych czynności przy sobie. Nawet tych najprostszych. Ewa, mama jeszcze cię polubi :). Ania, a ty już na stałe jesteś członkiem naszej rodziny i o której godzinie byś nie zadzwoniła, to zawsze służę pomocą.
środa, 14 października 2020
Przegrana walka :(
12 października, godzina 14:00. Wychodzę z pracy. Przed głównym wejściem budynku Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej rozpoczyna się dramat. Wtedy jeszcze nie wiem, że będzie miał tragiczne zakończenie. Ale po kolei.
Do domu mogłem pojechać dopiero po dobrych 40 minutach, jak trochę zeszły ze mnie emocje. W domu cały wieczór wykonywałem analizy, czy przypadkiem nie można było zrobić czegoś szybciej, czegoś lepiej. Te pytanie pozostaną bez odpowiedzi. Niestety nieraz z naturą nie możemy wygrać.
wtorek, 1 września 2020
25 lat pracy zawodowej
Nie wiem czy się cieszyć czy nie z takiego jubileuszu. Do emerytury daleko, a młodym już człowiek nie jest... Nie mniej, to miłe ze strony Politechniki Łódzkiej. No i oczywiście w tej firmie takie gratulacje, wiążą się z konkretnymi gratyfikacjami finansowymi. Piszę o tym, bo znam firmy, które na jubileusz dają bezwartościowe monety...
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień dziewiąty i dziesiąty
Raport zdrowotny: wszyscy bez objawów.
Dzisiaj będzie ostatni wpis z wyjazdu. Jutro (czyli we wtorek) ruszamy w drogę powrotną. Szkoda, że tak szybko wakacje przechodzą do historii, a na następne trzeba czekać cały rok.
niedziela, 23 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień ósmy
sobota, 22 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień siódmy
Raport zdrowotny: wszyscy bez objawów.
Wczoraj zwiedzaliśmy Trogir i Primosten. Piękne miejscowości. Szczególnie Trogir wieczorem.
piątek, 21 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień szósty
Raport zdrowotny: nikt nie ma żadnych objawów.
Dzisiaj był dzień odpoczynku i dojścia do siebie po imprezie z dnia piątego. Zdjęć więc nie ma za dużo.
czwartek, 20 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień piąty
Raport zdrowotny: nikt nie wykazuje objawów, wszyscy czują się dobrze.
Dzisiaj odpoczywamy. Rano plaża, później pyszny obiadek w wykonaniu Pauliny, następnie popołudniowe pływanie i wieczorny grill. Szkoda, że to już półmetek.
środa, 19 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień czwarty
Raport zdrowotny: nikt nie wykazuje żadnych objawów.
Zwiedzaliśmy Szybenik (Šibenik). Piękna miejscowość. Niestety nie zobaczyliśmy wszystkiego. Ze względu na panującą burzę, niektóre obiekty znajdujące się na wzgórzach były zamknięte dla zwiedzających.
Więcej zdjęć i filmów znajdziecie na grupie.
wtorek, 18 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień trzeci
Na początek raport zdrowotny: nikt nie ma żadnych objawów koronawirusa. Zasadniczo nie mamy tu polskiej telewizji i wszystkie informacje jakie posiadamy pochodzą z for internetowych. Wiemy, że tvn24 wywołał w Polsce jakąś panikę związaną z ilością zachorowań na COVID19 w Chorwacji. Ponoć ogniska zachorowań są w Splicie i Zadarze. Ilościowo Chorwaci wykryli 200 przypadków w ciągu dnia, ale w przeliczeniu na ilość mieszkańców to daje dość duży współczynnik zachorowalności. W każdym razie jesteśmy ostrożni, plaże są nie zatłoczone, w sklepach nosimy maseczki no i codziennie się wieczorami dezynfekujemy wewnętrznie.
Co do samego trzeciego dnia pobytu w Chorwacji, to była plaża, popołudniowe zakupy, wieczorny grill, nocny spacer połączony z pływaniem. Dzisiaj wybieramy się do Trogiru i Mariny.
niedziela, 16 sierpnia 2020
Chorwacja 2020 - dzień drugi
Dzisiaj było błogie lenistwo na plaży. Ja natomiast miałem bliskie spotkania z jeżowcami. Okazuje się, że ich kolce mogą przebić buta i wbić się w nogę. Usunięcie kolca (a miałem w stopie 3) to nie lada wyczyn, bo kolce się cały czas kruszą. Ale chyba się udało. Jeśli chodzi o koronawirusa, to nikt z nas nie ma żadnych niepokojących objawów. Plaże są pustawe, w lokalach gastronomicznych pustki. Dzisiaj jedliśmy obiad w ogromnym lokalu w który było tylko 13 klientów, z czego 8 osób to my.
Chorwacja 2020 - dzień pierwszy
Lekko zmęczyła nas trasa. Do Vinišće dotarliśmy dopiero po 18 godzinach. Półtorej godziny staliśmy na przejściu w Słowenii i około godziny w Chorwacji. Nie wiem co generuje takie kolejki, bo nasza odprawa, w pierwszym przypadku, odbyła się bez zatrzymywania u celników, a w drugim przypadku trwała ok dwóch minut, bo celnik zeskanował jeden z czterech paszportów.
Podczas wieczorno-nocnej imprezy, uczyłem się robić zdjęcia w nocy. Aparat z pełną klatką daje takie możliwości. Ustawiłem trochę za długi czas naświetlania i zdjęcia wyszły prawie jak robione za dnia.
Przypominam, że na grupie znajdziecie ekskluzywne materiały: zdjęcia prywatne, filmy, transmisje na żywo oraz wiele innych.
czwartek, 13 sierpnia 2020
Jutro startujemy
Planujemy ruszyć w godzinach wieczornych. Normalnie przejechanie całej trasy zajmuje około 15-16 godzin (w tym dwa dość długie postoje na odpoczynek), lecz ze względu na wzmożone kontrole na granicy Słoweńsko-Chorwackiej, czas ten z pewnością ulegnie wydłużeniu. Na forach niektórzy pisali, że stali na granicy nawet 8 godzin. Jesteśmy przygotowani na taką ewentualność, mamy dużo wody do picia, mamy jedzenie, sprawne klimatyzacje i jedynie trzeba pamiętać, żeby mieć pełny bak oraz dobry humor.
Przypominam, że w tym roku dodatkowe obszerne fotorelacje, video "na żywo" i ekskluzywne materiały (np. nasza lokalizacja podczas trasy!) z pobytu w Chorwacji będą zamieszczane w dobrze już wam znanej, zamkniętej grupie.
No to po chorwacku: Vidimo se tamo ! Hvala vam !