sobota, 19 lipca 2014

Dzien ósmy - półmetek

Dzisiaj od rana trwa wielka krzątanina na terenie ośrodka. Zmienia się turnus i połowa osób opuszcza swoje domki. Fascynuje mnie, że do godziny 10:00 należy opuścić domek, a niektórzy zaczynają się pakować o godzinie 9:00. My z zasady jesteśmy spakowani wieczorem dzień prędzej. Rano śniadanko, zdanie domku i ruszamy. Ale to dopiero za osiem dni.
Wczoraj mieliśmy z Sylwkiem miłe spotkanie. Odwiedzili nas Agnieszka i Michał. To ciekawe w Łodzi, gdzie mieszkamy nie udało nam się spotkać przez kilka lat, a w Rowach zgadaliśmy się od razu. Pozdrowienia dla nich i ich mahoniowego koloru skóry.











piątek, 18 lipca 2014

Dzień siódmy

Dzisiaj zdjęcia na stronie pojawią się dość późno. Dopiero o 21:00 wypływamy na zachód słońca. Jutro robię sobie odpoczynek od plaży. Jestem tak spieczony, że wszystko mnie pali.


 





czwartek, 17 lipca 2014

Dzień szósty

Dzisiaj wcześniej zeszliśmy z plaży. Jestem tak spieczony, że zaczynam się obawiać oparzeń. Cały czas duża część zdjęć znajduje się na drugim aparacie z którego nie mam odczytu - dopiero w sobotę będę miał czytnik kart. 
Wczoraj mieliśmy okazję leżeć na plaży koło koloni. Młodzież, tak na oko 14 lat. Grupa żeńska. Jedna z dziewcząt uświadamiała pozostałe jak należy podrywać panów. Pokazywała im jak mrugać oczkiem itp. Cała reszta z wielkim zaciekawieniem słuchała porad, a następnie w praktyce trenowały co to usłyszały. Doznałem szoku i przypomniał mi się film "Galerianki".











wtorek, 15 lipca 2014

Dzień czwarty

Jest piękne błękitne niebo. Lecę do sklepu, później śniadanko i na plażę. Nie wziąłem ze sobą czytnika kart pamięci do drugiego aparatu. Dlatego niewiele zdjęć pojawia się na stronie, ale już w sobotę rodzice Beatki dowiozą mi potrzebny sprzęt. Wtedy też będzie się pojawiało więcej zdjęć.
Dzisiaj na obiad zrobiliśmy grilla. Uwierzycie, że flądra z kutra kosztuje tutaj 6zł za kg? Kupiliśmy z Sylwkiem 2 kg na jutrzejszy obiad. Normalnie palce lizać. Dzisiaj robiliśmy próbę.

Flądra we folii i szaszłyczki - palce lizać. Jutro idziemy po turboty.





poniedziałek, 14 lipca 2014

Dzień trzeci

Dzisiaj pogoda była w kratkę. Trochę opadów, trochę słońca. Generalnie w przerwie miedzy opadami chodziliśmy na plażę :).





Drugi dzień cd.

Poniżej kilka fotek z dnia wczorajszego. Mamy dość duży problem z netem. Choć wifi jest w ośrodku, to podłączone do niego może być równocześnie tylko 16 osób. Niektórzy mają pod sieć podpiętego laptopa, tablet , ze dwa telefony i nie wylogowują się przez całą dobę. Na szczęście mamy ze sobą internet z jednej z sieci komórkowych. Play nie ma tu zasięgu wcale.







niedziela, 13 lipca 2014

Dzień drugi - nie pada

Jak na razie nie pada, ale niebo jest dość mocno zachmurzone.

Pomimo sporego zachmurzenia morze i tak wygląda pięknie

Oczywiście przebywamy w dobrze nam już znanym ośrodku SATURN na ul. Wczasowej. Aż miło patrzeć jak z roku na rok rozwija się ten obiekt. Mamy piękny nowy domek (jutro rano postaram się wrzucić jego zdjęcia - rano dlatego, że wieczorem jest straszne obciążenie zarówno wifi jak i 3G Plusa). Dostawiona została także sala zabaw dla dzieci, gdzie w określonych godzinach są organizowane zabawy dla naszych milusińskich. Do tego wszystkiego należy dodać przemiłą i przesympatyczną obsługę - zresztą jak co roku i niezmiennie. Po prostu, aż się chce tutaj wracać.

Na następny wyjazd, na pewno zabiorę dwie pary butów :). Obecne musimy dość intensywnie suszyć. Pozdrowienia dla Magdy i Tomka S. - brakuje nam Was tutaj :).

sobota, 12 lipca 2014

Dzień pierwszy - dojechaliśmy szczęśliwie

O godzinie 12:30 dojechaliśmy do Rowów. Droga była bardzo dobra z dwoma wyjątkami: koło Kutna na odcinku 10 km. prowadzone są jakieś prace drogowe - ale robotników nie widać. Drugie problematyczne miejsce to wjazd na płatną autostradę koło Torunia - tam jest korek na odcinku 5 km czas trwania ok. 40 min. Zdjęć na razie nie mamy bo leje i nie ma co fotografować.

Trochę z innej beczki: Przed samym wyjazdem zakupiłem dla Agaty (w żadnym wypadku nie dla siebie ;) ) ASUS Transformer Book T100TA-DK005H.

 Ciężko wyjaśnić co to tak naprawdę za sprzęt - to ultrabook i tablet w jednym. Sprzęt posiadający odłączany ekran. Przy konieczności korzystania ze sprzętu mobilnego jest to proste, ale zarazem genialne rozwiązanie. Szokujący jest czas, jaki ten transformer boook potrafi działać na baterii. Nie dowierzałem producentowi, że wynosi on 11 godzin. Ale okazało się to prawdą. Przy zakupie podstawowym kryterium jakie miałem, to to, by sprzęt był zaopatrzony w system Microsoftu Windowsa 8.1. Tak, ten sam system, tak bardzo znienawidzony przez niektórych. Ale jak to mówi mój przyjaciel Sylwek - każdemu w/g potrzeb. Jeżeli interesuje was specyfikacja sprzętowa to odsyłam na stronę producenta. Wiadomo Zdjęć w Photoshopie na nim nie obrobię, ale przecież nie do tego on ma służyć.

czwartek, 10 lipca 2014

Już w sobotę witamy ROWY

Już w sobotę "zalogujemy" się w Rowach. W godzinach wieczorno nocnych zamieszczę jakieś zdjęcia na stronie. Postaram się zresztą utrzymywać codzienną aktywność na http://bednarki.eu, podczas całego pobytu w Rowach. Wyjazd z Łodzi planujemy na 5:00. Ruszamy razem z Sylwkiem, a po drodze dołączy do nas Romek. Jako, że ja od 5 dni mam urlop to się nie co "zresetowałem". Mam nadzieję, że w tym roku będę wypoczywał i psychicznie i fizycznie od pierwszego dnia pobytu.


PS. Do wszystkich chcących się dowiedzieć, gdzie Agata będzie pracowała: na bednarki.eu nie ma nigdzie wpisu na ten temat. Można nie szukać. Wszystkiego się dowiecie po 1 września.

wtorek, 1 lipca 2014

Od września kolejne WIELKIE zmiany

Nie robić nic - to znaczy cofać się. Żeby do tego nie doszło należy wziąć życie we własne ręce i nim kierować. Tak też zrobiła Agata. 23 maja 2014 roku Agata złożyła wypowiedzenie w swojej dotychczasowej pracy - w przedszkolu. Od 1 września będzie pracowała w zupełnie nowym miejscu... ale o tym już po 1 września :). Jestem przekonany, że decyzje Agaty będą miały jedynie pozytywny skutek - czego oczywiście jej życzę. Na razie żyjemy chorobą Maćka (której niestety mamy nawrót - dobrze, że dość lekki) oraz wyjazdem na wakacje, a to już za niespełna dwa tygodnie. Mam nadzieję, że do tego czasu Maciek będzie już całkowicie sprawny, a przynajmniej na tyle, żeby dwa tygodnie nad morzem upłynęły mu podczas zabaw na plaży.


piątek, 27 czerwca 2014

Koniec roku szkolnego

Kuba dzisiaj po raz kolejny spowodował, że czujemy się dumni. Odebrał świadectwo. I to nie byle jakie, bo świadectwo z czerwonym paskiem. Zdecydowanie z nauką poszedł w stronę wujka Krzyśka, a nie taty bo ja zazwyczaj byłem gdzieś po środku.W nagrodę otrzymał od nas wymarzone buty - trampki firmy Converse.
Wielkie gratulacje Kubusiu i oby tak Ci pozostało w całym życiu !!!



wtorek, 24 czerwca 2014

Kuba najlepszym uczniem w grupie w College Of Languages !!!

Bardzo miło mi poinformować, że nasz starszy syn uzyskał najlepszy wynik egzaminu końcowego w College Of Languages w grupie Post beginners 2 !!! W nagrodę otrzyma od szkoły KOMPLET PODRĘCZNIKÓW NA ROK SZKOLNY 2014/2015 !!!  
Wielkie gratulacje Kubusiu !!!