Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Urlop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Urlop. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 czerwca 2025

Zosia i Henryk jadą do Łazów – urlop nad Bałtykiem

Dzisiaj Zosia z Henrykiem jadą na długo wyczekiwany wypoczynek do Łazów – urokliwej, nadmorskiej miejscowości w województwie zachodniopomorskim. Ich celem jest ośrodek wypoczynkowy Rusałka, znany z doskonałej lokalizacji, bliskości plaży i spokojnej, relaksującej atmosfery. Łazy to niewielka miejscowość położona między Mielnem a Dąbkami, otoczona z jednej strony Bałtykiem, a z drugiej jeziorem Jamno. To idealne miejsce na wypoczynek dla tych, którzy szukają ciszy, bliskości natury i świeżego, nadmorskiego powietrza. Latem Łazy tętnią życiem, ale nadal pozostają znacznie mniej zatłoczone niż bardziej znane kurorty. Ośrodek Rusałka, do którego wybierają się Zosia i Henryk, oferuje komfortowe warunki wypoczynku, bliskość plaży oraz liczne udogodnienia dla seniorów. To miejsce idealne na spokojny urlop z dala od miejskiego zgiełku. 

Na miejsce z Łodzi zawiezie ich Agata. Istnieją pewne obawy, czy nad morzem działa GPS – w ostatnim czasie pojawiały się bowiem sporo doniesień o zakłóceniach sygnału w pasie nadbałtyckim. Warto więc przygotować się na podróż z tradycyjną mapą lub przynajmniej wydrukować sobie przebieg trasy. 

Choć Bałtyk ma swój urok, to z pewnością Zosia i Henryk powinni pomyśleć o zagranicznej podróży np. do Bułgarii lub Turcji. Tam czeka na nich nie tylko gwarantowana pogoda i czysta, ciepła woda, ale też możliwość poznania nowych kultur, kuchni i zwyczajów. Degustacja lokalnych dań, spacer po orientalnych bazarach czy wieczorne zachody słońca nad Morzem Czarnym lub Egejskim – to doświadczenia, które mogłyby na długo pozostać w ich pamięci.

Jednak póki co – życzymy Zosi i Henrykowi udanego pobytu w Łazach. A może kolejne wakacje – już nie w Polsce?

niedziela, 19 lipca 2020

Zgłoszenie podróży wykonane

Sytuacja pandemiczna na świecie ciągle się zmienia. Niestety, nie są to łatwe czasy dla osób podróżujących. Jeżeli jedziecie za granicę, należy cały czas śledzić informacje podawane przez ambasady polskie w danym kraju. Obecnie, na trasie do Vinišće w Chorwacji, mamy dwa obostrzenia. Pierwsze dotyczy przejazdu przez Słowenię tranzytem. 


Z tego co się dowiedziałem jest 12 godzin na przejazd przez Słowenię. W przeciwnym razie, czeka nas obowiązkowe 14 dni kwarantanny odbytej na ich terytorium. Drugi wymóg dotyczy zgłoszenia naszego przyjazdu na teren Chorwacji. Takie zgłoszenie można wykonać poprzez >>>stronę internetową<<<  na 90 dni przed przyjazdem do Chorwacji. Nie bardzo rozumiem osoby, które na forach upierają się, że nie trzeba mieć tego zgłoszenia, bo im udało się wjechać do Chorwacji bez niego. Czyli wymóg odgórny jest, ale lepiej liczyć na szczęście, że się uda? Nam wypełnienie tego zgłoszenia zajęło może 20 minut. Nie jest to naprawdę nic trudnego. Lepiej zrobić to z poziomu domu, na spokojnie, przez wyjazdem, niż później marnować czas na granicy na wypełnianie ręczne wszystkiego i generowanie nie potrzebnych kolejek na przejściu granicznym. Potwierdzenie tego zgłoszenia umieszczamy przed granicą za przednią szybą, i w ten sposób celnicy kontrolują tylko nasze paszporty lub dowody. Warto tu przypomnieć, że Chorwacja nie jest jeszcze w Strefie Schengen i odbywają się tutaj tradycyjne kontrole graniczne. Przy czym podróżnych z UE w zasadzie przepuszczają na bieżąco, zaglądając tylko w dokumenty tożsamości.


Musieliśmy też oddać, jak co roku, alkomat do kalibracji. Jest to gwarancją jego prawidłowych wskazań. Dokupiliśmy też dodatkowe ustniki. W czasach koronawirusa, lepiej traktować je jako jednorazowe.


Jak więc widzicie, z wolna robimy się przygotowani na wyjazd.