Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Crash. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Crash. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 grudnia 2022

Wizyta Crasha u psiego onkologa

Jesteśmy po wizycie u psiego onkologa. Dostarczone wyniki badań wykonanych do tej pory, wyglądają bardzo obiecująco. Guz został wycięty w całości wraz z marginesem chirurgicznym (pasmo zdrowych tkanek). Póki co, nic nie wskazuje na przeżuty, jednakże nie można być spokojnym, bo życie z nowotworem złośliwym to tak naprawdę siedzenie na bombie, która może eksplodować w każdej chwili. Pani doktor onkolog zaproponowała nam, żebyśmy przemyśleli poddanie Crasha cyklu pięciu zabiegów chemii. Ma ona charakter bardziej profilaktyczny niż leczniczy. Jeżeli jednak jest gdzieś niezauważony przerzut, to chemia powinna na niego zadziałać lub przynajmniej spowolnić jego rozrost. Psy po takiej operacji usunięcia guza, jaką przeszedł Crasch, w/g książek, żyją do trzech lat. Pani doktor mówi, że z jej doświadczenia wynika, że wartość ta jest zaniżona. W niektórych przypadkach nawet dwukrotnie. Oczywiście podjęliśmy decyzję o kontynuacji leczenia i po świętach zaczynamy serię pięciu chemii. Będą one rozłożone w czasie na pięć miesięcy. Całe szczęście koszty tutaj są znacznie niższe niż w przypadku operacji. Ale nawet jakby były tak samo kosmiczne, to bednarki swoich nie porzucają!

środa, 7 grudnia 2022

Przyszły wyniki Crasha

Przyszły wyniki histopatologiczne Crasha. Niestety nie są one pozytywne. Badana zmiana nosi cechu nowotworu złośliwego. W piątek jesteśmy umówieni do psiego onkologa. Po wizycie u pani doktor opisze co i jak.




OPIS BADANIA HISPATOLOGICZNEGO

Imię: Crash, 
Gatunek: PIES, 
Rasa: West Highland White Terrier, 
Płeć: samiec,
Wiek: 10 lat,
Właściciel: bednarki.eu,
Opracował/a: dr inż. Cezary Zxxxxxxxxxx,
Data opracowania materiału: 2022-11-10

Rozpoznanie patomorfologiczne

Stwierdzono obecność otoczonego grubą torebką łącznotkankową nowotworu wywodzącego się z komórek pęcherzyków tarczycy. Komórki nowotworowe tworzą różnej wielkości pęcherzyki, niekiedy wypełnione koloidem, rzadziej drobne brodawki oraz ogniska lite. Komórki kształtu okrągłego, owalnego i cylindrycznego o umiarkowanej anizocytozie i anizokariozie, jądrach okrągłych z drobnoziarnistą chromatyną, jąderkami obecnymi w liczbie 1-3. Figury podziału mitotycznego obecne w liczbie do 3 w polu widzenia. Cytoplazma średnio obfita do obfitej, kwasochłonna, lekko ziarnista, niekiedy zawierająca brązowy pigment. Podścielisko łącznotkankowe skąpe, dobrze unaczynione, przekrwione. W centralnej części zmiany obecna martwica. Nowotwór ogniskowo nacieka torebkę łącznotkankową. Na obrzeżach nowotworu obecne niewielkie fragmenty miąższu tarczycy oraz prawidłowa przytarczyca.

Rozpoznanie: dobrze zróżnicowany rak wywodzący się z komórek pęcherzyków tarczycy (well differentiated follicular cell thyroid carcinoma) Komentarz: nowotwór złośliwy. Może dawać przerzuty bliskie do regionalnych węzłów chłonnych i tkanek sąsiednich oraz odległe (głównie do płuc). Może wykazywać aktywność hormonalną (hiperthyroidyzm).

Data ukończenia badania: 2022-12-02

Wynik ważny bez certyfikowanego podpisu elektronicznego

Protokół sporządził/a: dr n. wet. Katarzyna Pxxxxxxxx

sobota, 3 grudnia 2022

Minął miesiąc od operacji

Minął równy miesiąc od operacji Crasha. Psina doszła już całkowicie do siebie. Niestety po początkowo dość dobrych wynikach hormonów, kolejne badanie kontrolne wykazała znaczny spadek ilości hormonów. Dla tego zostało włączone leczeni farmakologiczne i tak jak ludzie Crash przyjmuje tabletki regulujące ich ilość w jego organizmie.  Oczywiście nie jest to tragedia, ale lepiej jakby nie musiał przyjmować chemii.

Cały czas nie mamy wyniku badań histopatologicznych. Trochę to wkurzające, bo miały być do 30 dni, a ich jeszcze nie ma. Są one istotne dla tego, że powiedzą nam, czy usunięty guz był zmianą złośliwą, czy nie.  Oczywiście liczymy na to drugie. Poniżej załączam tomografie komputerową tarczycy Crasha. Strzałką oznaczyłem guza który został usunięty.


czwartek, 3 listopada 2022

Bednarki swoich ratują do końca!

W ubiegłym tygodniu Agata wyczuła u Crash-a guza na szyi. Natychmiastowa wizyta w lecznicy i diagnoza: guz na tarczycy. Tu nie ma wyboru. Jedynie ingerencja chirurgiczna i nadzieja, że to cholerstwo się nie będzie odnawiało. Wczoraj 2 listopada Crash przeszedł operację. Zakończyła się sukcesem. Usunięto mu jeden płat tarczycy. Za 14 dni przekonamy się czy pozostały płat podejmie pracę i czy będzie wytwarzał odpowiednia ilość hormonów. Jeśli nie, Crasch będzie musiał przyjmować leki. Tak jak ludzie. Na razie po dniu pobytu w szpitalu, wrócił do domu. Jest bardzo wytłumiony. Nie wiem czy to przez leki, z powodu szoku jaki doznał w związku z całą sytuacją, czy w końcu z powodu tego braku jednego usuniętego płata tarczycy. Okaże się to w najbliższym czasie. Koszty związane z leczeniem naszego białego Bednarka są kosmiczne, ale Bednarki nie zostawiają swoich i walczą o nich do końca. ZAWSZE!

wtorek, 23 czerwca 2020

Vega

Vega mieszka już u nas dwa miesiące. Zżyła się z wszystkimi domownikami, ale najbardziej z Maciejem i Agatą. Jest kochanym urwisem. Cały czas chce się bawić. Wczoraj pierwszy raz doszło do poważniejszego incydentu z Crashem. Terier, jak to terier, ma swoje zasady i chyba nie spodobało mu się rozrabianie Vegi. Ugryzł ją w ucho. I to dość mocno, bo "polała się krew". Ale po chwili już ponownie byli kumplami. Crash sam się dość mocno wystraszył, bo spuścił uszy, podkulił ogon i dostał szkliste oczy. No, ale takie są psy. A ucho Vegi? Zagoi się szybciutko, a ona sama już nawet nie pamięta o całym incydencie.