Do wakcji 2024 pozostało:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dieta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dieta. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 stycznia 2016

Dieta KW2

Dzisiaj udało mi się zejść z moja wagą do poziomu jaki miałem przed świętami. Ważenie odbywa się zawsze w piątek około godziny 7:00. Dlatego wyniki są w miarę równe i wiarygodne. Cieszę się, udało mi się ponownie zjechać z wagą, choć jak widać na wykresie poniżej, powinienem już być 0,8 kg niżej. Czyli jestem z dwa tygodnie do tyłu. Ale nie będę specjalnie nadganiał tej straty. Zobaczymy jak pójdzie dalej. Puki co do wakacji jest jeszcze sporo czasu i w dalszym ciągu 85 kg jest jak najbardziej osiągalne.


środa, 6 stycznia 2016

Waga lekko w górę


Wykres powyżej obrazuje wagę mojego ciała. Niestety w porównaniu z ostatnim tygodniem zeszłego roku (KW54) to przytyłem 0.4 kg. To w sumie i tak niewiele, bo bezpośrednio po drugim dniu świąt miałem dwa kilogramy więcej.  I nie to, że się objadałem w święta. Po prostu zjadłem normalne (w sensie nie dietetyczne) potrawy, w ilościach umiarkowanych. No i wypiłem trochę alkoholu. Taka mieszanka musiała wpłynąć na wagę. Nie mniej, cel pozostaje ambitny, ale realny do osiągnięcia do wakacji.

sobota, 26 grudnia 2015

2 kg do góry :(

Miałem wielki plan, by nie przytyć w te święta. Niestety, złapałem 2 kg w dwa dni. Ile dokładnie dowiemy się jutro, bo dzisiaj walczę by zbić trochę po tym jedzeniowym szaleństwie. Co ciekawe, raczej się nie obżerałem, a jedynie zjadłem trochę więcej niż na diecie... No cóż, czekają mnie teraz dwa tygodnie gubienia tego co przybyło...

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Postępy w diecie

Efekty w diecie drobne, ale cały czas trwają. Dietetyk mówiła, że najlepiej jak się chudnie max. 0,5-1 kg tygodniowo. Z czego granica 1 kg ma być nie przekraczalna. Taki przebieg odchudzania ma zapewnić brak efektu jojo który to bardzo często występuje po dietach. Okazało się, że do garnituru już się dopasowałem, więc musiałem wyznaczyć sobie kolejny, ambitny cel motywujący i tak ustaliłem 85 kg które chcę osiągnąć do wakacji. Czy się uda? Trzymajcie kciuki.

piątek, 18 grudnia 2015

Waga nadal w dół

A waga nadal leci w dół... Dzisiaj na przedstawieniu w szkole Maćka usłyszałem od jednej z matek bardzo miłe słowa: "Panie Grzegorzu, nie poznałam pana...". Muszę przyznać, że takie słowa bardzo mobilizują do dalszego działania... Jutro wstawię obszerną fotorelację z wspomnianego wcześniej przedstawienia. Dzisiaj nie wiem, wizerunek których dzieci można publikować w internecie, a których nie.