niedziela, 26 listopada 2017

Osoba do współredagowania drzewa

Kochana rodzino, i bliższa, i dalsza. Doszedłem do wniosku, że samodzielne prowadzenie projektu drzewa genealogicznego już dawno wyszło po za ramy zabawy. Stało się pasją, oraz ważnym dokumentem o naszym pochodzeniu. Biorąc pod uwagę nakład czasu i pracy jaką włożyłem w to przedsięwzięcie, nie chciałbym, żeby przestało ono być kontynuowane w przypadku wystąpienia mojej ewentualnej niedyspozycji (lub czegoś jeszcze gorszego). W moich słowach nie należy doszukiwać się żadnych podtekstów, a jedynie troski o ten mój projekt.


Dlatego po raz kolejny zwracam się z prośbą do osób interesujących się historią rodziny, lubiących "kopać" w domowych archiwach, mających odrobinę chęci do tworzenia tego drzewa.
W zamian jestem w stanie wyposażyć taką osobę w program do edycji/tworzenia drzewa. Po zapoznaniu się z mechanizmami programu udostępnię również hasło do publikacji danych.
Czekam na osoby zainteresowane: kontakt@bednarki.eu.

piątek, 24 listopada 2017

Czas na podsumowanie

Nowa praca jest na prawdę w porządku. Współpracownicy również. Kontrast pomiędzy tym co miałem ostatnio, a tym co jest teraz, jest tak ogromy, że w zasadzie nie da się tego porównać. Przede wszystkim nie ma takiego "ciśnienia" z góry i wszystkie swoje obowiązki można wykonywać w normalnych warunkach nie zastanawiając się kiedy i za co załapie się naganę. Oczywiście wolne weekendy i brak pracy na trzy zmiany to dodatkowy atut tej pracy. Czy są minusy? Oczywiście, są jak wszędzie. Jak wracam do domu muszę szybko zmieniać ubranie, bo to w którym chodzę po katedrze śmierdzi chemią i choć tego nie czuję w pracy to w domu daje się to wyraźnie odczuć. Jak na razie więcej minusów nie stwierdziłem.
Przy okazji, trafiłem na stronę Katedry Fizyki Molekularnej Politechniki Łódzkiej.


sobota, 11 listopada 2017

Retusz zdjęć

Przypominam, że zajmuję się również PROFESJONALNYM retuszem materiałów zdjęciowych powierzonych. Jeżeli więc dysponujecie zdjęciami, które mógłbym umieścić w drzewie genealogicznym, to jestem w stanie je zeskanować, zretuszować i oddać w postaci cyfrowej. Oczywiście zwracam również materiał oryginalny w stanie nienaruszonym. Warto tutaj dodać, że retusz jednego zdjęcia zajmuje od kilku godzin do kilkunastu dni. W zależności od stopnia uszkodzenia zdjęcia. Tu nic nie jest robione automatycznie. Wszystkie niedoskonałości są usuwane ręcznie. A dorysowanie brakujących kawałków zajmuje sporo czasu...

kliknij w zdjęcie, by je powiększyć