Dzień ósmy

Dzisiaj wybraliśmy się ponownie do Pustkowa. Pogoda dopisała. Wracaliśmy plażą.

Dzień siódmy

Dzisiaj dołączyli do nas Konrad, Beata i Sylwek. Jutro wstawię więcej zdjęć. Idyllę wypoczynku zakłóciła niestety wizyta panów ze straży gminnej. Ale o tym napiszę w przyszłości.

Dzień piąty i szósty

No niestety, wczoraj cały czas padało, i jedyne wyjście z domu, jakie wykonaliśmy, było do sklepu. Dzisiaj niestety za oknem, nie wygląda wiele lepiej.
Niestety internet z PLUSA leży i kwiczy. Nie otwierają się nawet strony, nie mówiąc już o wysyłaniu zdjęć. Bednarki.eu funkcjonują tylko i wyłącznie dzięki internetowi z telefonu Play-a - tego który to w/g reklam nie ma prawdziwego LTE i bazuje tylko na sieciach roamingowych.

Dzień czwarty

Dzisiaj wybieramy się do Szczecina. Nie jestem do końca pewny czy wyjazd dojdzie do skutku, bo jesteśmy zastawieni autem na parkingu i czekamy na właściciela. Wczoraj wieczorem do 23:00 nie dotarł do ośrodka i nie mogliśmy się przestawić.

Dzień trzeci :)

A gdzie się podział dzień drugi? Otóż wczoraj zdjęcia z dnia drugiego dołączyłem niechcący do dnia pierwszego. Postanowiłem już nie zmieniać wpisów. Dlatego pomijamy dwójkę i jedziemy dalej. Dzisiaj wieczorem postaram się zamieścić jakieś zdjęcia. No chyba, że będzie padało...

Poniżej kubecze z tajemniczą zawartością...

Dzień pierwszy

Zgodnie z tradycją zdjęcia będą się pojawiały z dziennym opóźnieniem. Dzisiaj podłączyłem sprzęt komputerowy, uruchomiłem photoshopa i zacząłem zabawę ze zdjęciami. Po wczorajszych opadach deszczu nie czuję się najlepiej... mieliśmy piękną integrację z domkiem obok... Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie padało...

A oto nasz domek