Z niecierpliwością odliczamy czas do naszej wielkiej letniej przygody - Czarnogóra 2025! Trasę zaplanowaliśmy z rozmachem – podzieliliśmy ją na trzy etapy. Patrząc na dystans do przebycia, to etapy nie są równe. Wynika to z tego, że każdy etap to inne tempo, inne widoki i nowe emocje. Ale przejdźmy do sedna.
![]() |
kliknij by powiększyć |
Pojedziemy przez przejście graniczne w Cieszynie, a następnie przez Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację, by ostatecznie dotrzeć do Bośni i Hercegowiny. Trasa prowadzi głównie autostradami, co sprawia, że mimo sporego dystansu podróż powinna być stosunkowo sprawna i komfortowa.
To będzie najdłuższy etap całej wyprawy. Zazwyczaj staramy się nie przekraczać 1000 km dziennie. Mamy już swoje lata (pięćdziesiątka na karku) i dłuższe przejazdy bywają dla nas po prostu męczące. Tym razem jednak robimy wyjątek – stosunkowo szybkie drogi i przyzwoita infrastruktura (większość trasy to autostrada) pozwalają przejechać ten odcinek w jednym dniu bez większego zmęczenia.
W kolejnych etapach nie będzie już tak słodko – drogi staną się bardziej lokalne i mniej przewidywalne, co wpłynie na tempo podróży mimo krótszych dystansów. Uwierzycie, że w Czarnogórze obecnie autostrad nie ma wcale?
Dlatego przed nami start, a potem już tylko jazda i jazda, a wraz pokonywaniem kilometrów będzie się pojawiać coraz więcej wakacyjnych widoków. Czas zacząć wielkie odliczanie! 🌍🚗