Nasza przygoda z Chorwacją dobiega końca. Dzisiaj zamieszczam ostatnią porcję zdjęć. Ich autorem jest Tomasz. Jutro przed 10:00 ruszamy w drogę powrotną. Celowo wybraliśmy poniedziałek, żeby choć trochę zmniejszyć korki na bramkach chorwackich oraz na granicy. Kolejne wpisy już po powrocie do Łodzi.
niedziela, 12 sierpnia 2018
sobota, 11 sierpnia 2018
Dzień czternasty - odpoczynek od zdjęć
Będąc na plaży ciężko zrobić dużo ciekawych zdjęć. W sumie wszystkie wychodzą podobne. Gdzieś w naszych głowach pojawia się już akcja "powrót"...
piątek, 10 sierpnia 2018
Dzień trzynasty - wyspa Hvar
Dzisiaj będzie dużo zdjęć. Ich autorami są Jakub, Tomasz, Agata i ja. My oczywiście prezentujemy wam tylko niektóre fotki, bo nie mamy technicznej możliwości przesłania wszystkich zdjęć na serwer.
Nie bez podstawy National Geographic uznał Hvar za dziewiątą najładniejszą wyspę świata. Faktycznie robi wrażenie. Do Hvaru dopływa się promem. Podróż nie jest długa, ani uciążliwa. Sam Hvar jest miejscem urokliwym w którym można się zakochać. Zresztą zobaczcie sami.
Miejsce na promie jest wykorzystane do granic możliwości. Auta poupychane gdzie się da.
Wśród drzew stoi opustoszały od lat kompleks hotelowy. To dla jego gości została przygotowana zatoczka w której pływaliśmy. Obecnie to miejsce jest chętnie wykorzystywane przez turystów, zwłaszcza, że dysponuje dość dużym parkingiem. A o miejsca parkingowe jest trudno w całej Chorwacji.
Latarnia morska na Hvarze
Poniżej jedno z nielicznych zdjęć gdzie uchwycono całą ekipę Chorwacja 2018 :)
Tutejsze koty uwielbiają wylegiwać się w cieniu
A stąd się biorą pomarańcze :)
czwartek, 9 sierpnia 2018
Dzień dwunasty - popołudniowa plaża
Dzisiaj wybraliśmy się na plażę po południu. O dziwo, miejsce znalazło się bez większego problemu. Woda super ciepła. Oprócz zdjęć kręcimy sporo filmików pod wodą. Niestety laptopy które zabraliśmy ze sobą , mają zbyt małą moc obliczeniową, żeby montować na nich filmy. Dlatego wezmę się za nie po powrocie do Łodzi.
Oto widok z tarasu naszej kwatery
Wieczorna kolacja na tarasie
środa, 8 sierpnia 2018
Dzień jedenasty - "grillujemy się" na plaży
Dzisiaj ponownie większość czasu spędziliśmy na plaży. Dlatego zdjęć jest nie co mniej. Wczoraj, jak wiecie, mieliśmy dość poważną awarię komputera. Okazuje się, że wożony ze mną co roku niezbędnik softwarowy nareszcie się przydał. Reinstalacja windowsa załatwiła sprawę. Niestety na krótko, bo ponowne pobranie przez windowsa aktualizacji wywołało ten sam kłopot z kartą sieciową. Ale szczęśliwie udało się się odinstalować aktualizacje (co w windowsie 10 wcale nie jest proste) i sytuacja się ustabilizowała.
I na koniec, jeszcze jedno zdjęcie z Mostaru. Na tym załapałem się ja :)