Do wakcji 2024 pozostało:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Informacje rodzinne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Informacje rodzinne. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 grudnia 2021

Kalendarz 2022

I poszedł do druku kalendarz bednatki.eu 2022. To już tradycja, że, co roku tworzymy własny kalendarz, którego motywem przewodnim są nasze wakacyjne wojaże. Tak jest oczywiście i tym razem. Załączam wam poniżej jedną losową stronę kalendarza.

środa, 8 grudnia 2021

SONY! co z waszym oprogramowaniem?

Kilka lat trwało zanim zdecydowałem się na zakup aparatu bezlusterkowca. W końcu jego cena jest dość wysoka, a robienie zdjęć nie jest moim podstawowym źródłem dochodu. Moim problemem było to, że miałem okazję widzieć, jak wyglądają zdjęcia wykonane takim sprzętem i dążyłem do tej samej jakości technicznej. Oczywiście nawet najlepszy aparat nie zrobi z ciebie super fotografa. Za to z pewnością poprawi jakość twoich zdjęć. W dzisiejszych czasach coraz częściej smartfony zastępują nam komputery. I na ekranach smartfonów wszystkie zdjęcia wyglądają SUPER. A jak nie, to znaczy, że są już wyjątkowo spieprzone. Jak wiecie, od blisko dwóch lat jestem właścicielem aparatu A7 z serii 3. Jest to bezlusterkowiec pełnoklatkowy firmy Sony. Wykonuje on genialne, super ostre zdjęcia. Niestety jego genialność przekłada się na cenę. Samo body to wydatek rzędu 12 000 zł. I to tylko dla tego, że pojawiła już się A7 z serii IV, to ceny serii 3 nieco spadły. Do tego należy doliczyć obiektyw. A wiemy, że na jednym się nie skończy. Obiektywy, to cena od 5000 zł w górę. Więc jak doliczymy do tego lampę błyskową (z której skorzystałem tylko jeden raz by ją sprawdzić, ale wypada ją awaryjnie mieć), daje nam to ponad 20 000 zł. Niektórzy, za tyle kasy, samochody kupują. Ale nie chodzi tu o chwalenie się ile to dałem za sprzęt. Chodzi o to, że w takim sprzęcie producent poskąpił kasy i nie wmontował w niego GPS-a. Ja wiem, że teraz część osób się zastanawia, po co w aparacie GPS? Ano po to, że wtedy aparat samoczynnie dokonuje geolokalizacji wykonywanych zdjęć. Oczywiście funkcja ta jest dostępna, ale dopiero po sparowaniu aparatu z telefonem i aplikacją Imagine Edge Mobile. A to sparowanie to droga przez mękę. Za każdym razem zajmuje mi to ponad dwie godziny i udaje się przypadkiem. A jakieś tam doświadczenie technologiczne mam. Zresztą fora Sony są pełne narzekania na to parowanie. Podsumowując za kupę kasy otrzymujemy super aparat z kilkoma brakami, ale bardzo upierdliwymi.

środa, 24 listopada 2021

Zaszczepinony

I cyk, już po szczepieniu. Próbowałem za jednym zamachem zaszczepić się na grypę, ale niestety w punkcie który mnie szczepił, nie szczepią jeszcze grypy. Ale co się odwlecze, to nie uciecze.

piątek, 19 listopada 2021

Trzecia dawka szczepienia coraz bliżej

W poniedziałek powinienem mieć dostępne skierowanie na trzecią dawkę szczepienia i będę starał się zapisać na jakiś najbliższy termin. Obecnie mama jest już zaszczepiona trzecią dawką. Tak samo Zosia i Agata. Mam nadzieję, że w przypadku zarażenia, szczepienia te złagodzą skutki choroby. Od razu zaznaczam, że wszystkich negujących skuteczność szczepionek lub niewierzących w istnienie wirusa baluję bezpowrotnie. Na tej stronie nie ma miejsca na głoszenie teorii foliarskich. Swoją drogą to zadziwiające, że w XXI wieku ludzie mając dostęp do wszelkiego rodzaju opracowań naukowych, wierzą w brednie głoszone przez pseudo znawców i przekazywane przez pocztę pantoflową najczęściej portali społecznościowych. Lem miał rację pisząc, że do póki nie miał internetu, nie wiedział, że na świecie jest tylu idiotów. Obecna fala ponownie zabiera bardzo dużo osób. W większości nieszczepionych. Liczę, że z każda kolejną falą, będzie coraz mniej zgonów, bo antyszczepionkowcy w końcu się "wykruszą".

piątek, 8 października 2021

Przyszła płyta Bodzisa

Dzisiaj dotarła do mnie płyta Bodzisa. Edycja z autografami - na specjalną moją prośbę, za co bardzo dziękuję całemu zespołowi. Z płytą już miałem okazję się zapoznać na Spotify. Ale własne CD to zupełnie co innego.


Kalendarz 2022

Ruszyłem z coroczną produkcją kalendarza rodzinnego na rok 2022. Tym razem nie korzystam z szablonu tylko sam zrobiłem matrycę i całość jest tworzona w Photoshopie, a nie w edytorze online. W ten sposób zniknęły wszystkie przeszkody jakie mnie ograniczały. Na razie zrobiłem okładkę oraz strony od stycznia do maja plus grudzień. W tym tygodniu powinienem zamknąć temat i wyślę do druku. Prace idą dość szybko ponieważ zachorowałem na zapalenie oskrzeli i jestem na zwolnieniu lekarski. Leżąc w łóżku photoshop-uje sobie.


Oczywiście równolegle trwają prace nad drzewem genealogicznym. Dodałem kartę grobu babci Kazi. Mam prośbę o dostarczenie do mnie monografii babci Kazi. Zamieszczę ją w drzewie z danymi autora. Jeżeli nie otrzymam jej, to stworze ją sam, z tym, że opiszę życie babci z mojego pkt. widzenia, a sądzę, że córki zrobiłyby to najlepiej.



sobota, 25 września 2021

Odeszła Kazimiera Szymczak

Z wielkim smutkiem informujemy, że 25.09.2021 roku, około godziny 21:00, odeszła od nas Szymczak Kazimiera. O dacie i miejscu pogrzebu poinformujemy w kolejnym wpisie.

Koncert

Tradycyjnie koncert Nocnego Kochanka był zajebisty. Dzięki dobrym miejscom, załapaliśmy się na pamiątkową fotę. Jesteśmy tak widoczni, że nawet nie dodaję żadnych oznaczeń, bo raczej każdy nas znajdzie. Udało się też otrzymać od basisty, Artura "PAKERA" Pochwały, jego kostkę do gry na gitarze. Jako, że jest ona spersonalizowana, jest to rarytas kolekcjonerski.

foto by Nocny Kochanek

poniedziałek, 13 września 2021

Spotkanie po latach

Jakiś czas temu nawiązałem kontakt z Basią - córką mojej cioci Ewy. Ciocia jest kuzynką mamy, a przy okazji chrzęsną Krzysztofa. Nasze losy tak się potoczyły, że pomimo intensywnego kontaktu korespondencyjnego mamy i cioci, nasze drogi się rozeszły, a ostatnie spotkanie osobiste pomiędzy nimi miało miejsce jakieś 33 lata temu. Ale teraz się udało i Basia zainicjowała spotkanie cioci z moją mamą. Po dopięciu szczegółów doszło ono do skutku. Były łzy, śmiech i wspomnienia. Przy okazji, my mieliśmy okazję poznać męża Basi, Krzysztofa. Ciekawe jest to, że dzięki portalom społecznościowym i zamieszczanym tam zdjęciom miałem wrażenia, że Krzysztofa znam od lat. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy utrzymywać więzy rodzinne.
Przy okazji tematu odnawiania więzów rodzinnych, musze napisać, że śmierć taty przyczyniła się do odnowienia relacji z wujkiem Andrzejem - bratem mojego taty. Choć o zmarłych źle się nie mówi, to jednak wspomnę, że znaczną część relacji rodzinnych popsuł tata, jego alkoholizm oraz dość rozwiązły sposób organizowania sobie życia. Niestety trzeba na całą sprawę spojrzeć realnie i stwierdzić, że zmarnowanych lat w relacjach rodzinnych nie da się tak łatwo naprawić i nadrobić. Moich kuzynów znam, w zasadzie, tylko ze zdjęć na których mieli po kilka lat. Obecnie każdy z nich ma swoje dzieci i jesteśmy dla siebie obcymi osobami. I to jest smutne.

piątek, 20 sierpnia 2021

Zamknięta grupa

Jak zauważyli bardziej uważni, na belce strony pojawiła się zakładka "Extra". Na chwile obecną została do niej podlinkowana zamknięta grupa rodzinna. Nie mam obecnie czasu na jakieś bardziej profesjonalne rozwiązanie i grupa powstała na facebooku. Zresztą spełnia swoja rolę i nie wiem czy jest sens to zmieniać. Jedynym minusem tego rozwiązania jest to, że trzeba posiadać konto na facebooku. Ale to najszybsze rozwiązanie. Dostęp do grupy, będzie miała tylko i wyłącznie uprawniona część osób. Administratorami grupy są: Paulina, Agata i oczywiście ja. To od naszej decyzji zależy, czy ktoś otrzyma uprawnienia czy nie. Dzięki takiemu zabiegowi, sama strona może pozostać otwarta, a jedynie materiały wrażliwe maja status niepublicznych. I tak to zostanie w najbliższym czasie.

wtorek, 10 sierpnia 2021

Strona tylko dla upawnionych?

Coraz poważniej myślę o ponownym zamknięciu strony dla osób bez uprawnień. Powiem wam, że w 2008 roku łatwiej się ją tworzyło. Naród nie był skłócony, RODO nie obowiązywało i ogólniej wszyscy mieli inne podejście do życia. Rozdzielanie wstawek na dwa miejsca zaczyna być mocno czasochłonne. Nie taka była idea gdy tworzyłem tą stronę. Analizuję jeszcze inne rozwiązania, ale na razie nadawanie uprawnień wydaje się najbardziej sensowne.

piątek, 16 lipca 2021

Startujemy w nocy

kliknij by powiększyć

Wczorajszy dzień przejdzie do historii. Na skutek nawałnic jakie przeszły przez Łódź byliśmy 23 godziny bez prądu. Do tego, mamy własne ujęcie wody pitnej, więc bez zasilania, pompa też nie działa. Istna apokalipsa. Wszystkie prace które zaplanowałem na dzień wczorajszy musiałem przenieść na dzisiaj, przez co piątek stał się wyjątkowo obciążony przed wyjazdem. Auto zostało umyte, nawoskowane, wysprzątane i spakowane. Oczywiście sprawdziłem również jego stan techniczny. Co ciekawe ponownie udało się wszystko spakować do linii okien. Jestem zdziwiony, ale małżonka w tym roku zmieściła nas wszystkich w dwie walizki a nie w trzy. Na naszej rodzinnej grupie pojawił się już link z naszą lokalizacją. Oczywiście zacznie się przemieszczać jak ruszymy. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to może śledzić "na żywo" naszą wyprawę.

środa, 14 lipca 2021

Niecałe trzy dni do wyjazdu

Słowenia wprowadza od 15 lipca spore ograniczenia w możliwości przemieszczania się po ich terytorium. >>>Tutaj<<< można się zapoznać z przepisami, jakie będą obowiązywały od jutra. Zasadniczo wszyscy spełniamy te wymogi. Jutro się okaże, czy szczepienie wykonane 1 lipca, będzie już pokazywało się na zielono w certyfikacie unijnym. Jedyne co mnie martwi, to kolejki jakie nas czekają na wszystkich granicach. No ale trudno, trzeba wziąć to na klatę i nie marnować urlopu przejmując się pierdołami. Gdyby nie te kolejki na granicach, to nawet cieszyłbym się, że są takie ograniczenia, bo to znaczy, że poszczególne kraje dbają o bezpieczeństwo swoich obywateli oraz turystów.

środa, 30 czerwca 2021

Ubezpieczenie zdrowotne i zielona karta

Nie przewidujemy podczas tych wakacji, wyjeżdżania po za Unię Europejską. Jednak patrząc na sytuację pandemiczną i nerwowe ruchy wszystkich krajów, zaopatrzyliśmy się w "zielone karty" czyli w ubezpieczenie honorowane po za UE. Bierzemy pod uwagę wariant z zamykaniem granic poszczególnych krajów i koniecznością powrotu do Polski przez terytoria, które wolelibyśmy omijać. Ale lepiej chuchać na zimne, zwłaszcza, że zielone karty mamy darmowe do naszych ubezpieczeń. 

A jak już dmuchamy na zimne, to podpisaliśmy dzisiaj umowy na ubezpieczenie zdrowotne, włącznie z leczeniem COVID-19. Oczywiście wszyscy mamy karty EKUZ, ale warto dodatkowo zaopatrzyć się w dodatkowe zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych okoliczności.

czwartek, 10 czerwca 2021

Maciek i Bartek zaszczepieni

Udało się nam zaszczepić naszych najmłodszych synów Maćka i Bartka. Było to dla nas ważne z dwóch bardzo ważnych powodów. Pierwszym powodem, tym najważniejszym, są względy bezpieczeństwa zdrowotnego osób zaszczepionych. Drugim powodem jest nasz zagraniczny wyjazd na wakacje. Na dzień dzisiejszy tranzyt do Chorwacji odbywa się bezproblemowo, za to sam wjazd do Chorwacji jest już uzależniony od szczepienia lub ewentualnego negatywnego testu PCR lub antygenowego. Pomiędzy 22 a 44 dniem, osoba która przyjęła pierwszą dawkę szczepionki, jest traktowana jako osoba zdrowa i przekracza granicę bez konieczności odbycia kwarantanny. Odnośnie testów to warto dodać, że które testy są honorowane podczas kontroli, jest ściśle określone na stronach rządowych (np. strony ambasad) danego kraju. Może się okazać, że wykonaliśmy niewłaściwy test i mamy spory problem. Wyniki testów muszą być w języku angielskim, potwierdzonym przez tłumacza przysięgłego. I od razu uprzedzam, że nie interesuje mnie to, że ktoś pokonał granicę bez kontroli tych wszystkich zezwoleń. Fajnie, że jemu się udało. Ja w każdym razie opisuję oficjalne, obecnie obowiązujące przepisy. Nie wyobrażam sobie jechać ponad 900 km i odbić się od granicy, ze względu na niedopełnienie wymogów proceduralnych...

Wypełniłem już winiety na Austrię i umieściłem je w koszyku. Czekają na końcowe kliknięcie "KUPUJĘ". Ale zakup wykonamy w możliwie najpóźniejszym terminie, żeby minimalizować ewentualne straty finansowe, gdyby jednak coś z wyjazdem miało pójść nie tak. Opłata za kwaterę zejdzie z karty 15 maja. Natomiast do 17 maja mamy jeszcze możliwość bezpłatnego zrezygnowania z rezerwacji. Ale tego nie bierzemy pod uwagę.

W tym roku pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, że w obiekcie do którego jedziemy nie ma grilla. Co więcej, właściciel wyraził zgodę na używanie przez nas, tylko i wyłącznie, grilla elektrycznego. Musieliśmy więc kupić stosowne urządzenia. Ja mam na co dzień w domu grilla betonowego, więc nie bardzo uśmiechało mi się inwestować w sprzęt który będę używał przez 14 dni i możliwe, że więcej nawet go nie wypakuję. Dlatego kryteria były proste: sprzęt budżetowy, o możliwie największej powierzchni roboczej. Grill wygląda tak jak kosztuje, szału nie ma, ale ma wytrzymać tylko ten wyjazd. W sobotę wykonam testy czy on w ogóle działa.







poniedziałek, 7 czerwca 2021

Trasa ustalona

Człowiek nie robi się coraz młodszy, i przejechanie 1400 km "na raz" staje się męczące. Dla tego preferujemy jazdę powyżej 1000 km z noclegiem po drodze. Ze względów epidemiologicznych niemożliwe jest nocowanie w Czechach, Austrii czy Słowenii. Dlatego trasę mamy podzieloną niesymetrycznie i pierwsza część trasy będzie mieć długość 912 km, których pokonanie powinno nam zająć niewiele ponad 12 godzin jazdy z postojami. Czas podany na zrzucie poniżej dotyczy jazdy efektywnej. Oczywiście zakładamy brak wyraźnych utrudnień w ruchu.

Nocleg mamy zarezerwowany niecałe 7 km od zjazdu z autostrady. Nocujemy nieopodal stolicy Chorwacji - Zagrzebia. W cenę pokoju mamy wliczone śniadanie. Bardziej spostrzegawczy zauważyli, że Słowenię pokonujemy nie jadąc autostradą. Przejedziemy przez Mureck i Ptuj. Stwierdziliśmy, że jednak 60 euro, za ten niespełna 100 km kawałek autostrady, to jednak przegięcie. Druga część trasy jest znacznie krótsza.


Tutaj pokonamy tylko 485 km. Martwi mnie trochę pierwsza część trasy, bo wyszło niefartownie, że jedziemy w sobotę, gdzie natężenie ruchu jest ogromne, zwłaszcza przy Zagrzebiu. Ale po cichu liczę, że uratuje nas nocleg, który spowoduje, że sam zagrzeb pokonamy tak naprawdę w niedzielę i to w godzinach przedpołudniowych.

Jak i w ubiegłym roku, nasz przyjazd do Chorwacji należy zarejestrować na stronie https://entercroatia.mup.hr/. Tam wypełniamy formularz dla wszystkich osób podróżujących.


Na forach, można przeczytać, że nie ma potrzeby posiadania tego formularza, bo i tak go nikt nie sprawdza. Niektórzy nawet twierdzą, że nie ma potrzeby posiadania unijnego paszportu szczepień. Podsumuję to tak: jeżeli komuś się udało i tak wjechał do Chorwacji, to cieszę się jego szczęściem, ale ja nie wyobrażam sobie jechać 900 km, żeby z powodu niedopełnienia wymogów formalnych zostać niewpuszczonym na terytorium Chorwacji. Ja bazuję na obecnych wymogach wymienionych na oficjalnych stronach rządowych oraz na stronach ambasad poszczególnych krajów.

piątek, 4 czerwca 2021

Chorwacja 2021 - sprawy techniczno-blogowe

Podobnie jak podczas ubiegłorocznego wyjazdu wakacyjnego, na tą stronę trafią tylko i wyłącznie zdjęcia nie przedstawiające naszych skromnych osób. Jak już wyjaśniałem, zostaliśmy zmuszeni do wprowadzenia takich restrykcji, po fali debilnych komentarzy i zwykłej zawiści ludzkiej jaka pojawiła się w 2019 roku. 

Obszerne i pełne fotorelacje, będą jak w ubiegłym roku dostępne na naszej grupie. Będą tam również zamieszczone dane geolokalizacyjne, po których będzie można zobaczyć nasza lokalizację w drodze dojazdowej i powrotnej - a to wszystko oczywiście na żywo. Pojawią się tam też transmisje Live.  Nie podaję linka do grupy, ponieważ jest niepubliczna i nikt bez stosownych uprawnień i tak nie ma do niej dostępu. A osoby które mają mieć dostęp już otrzymały uprawnienia. Jeżeli natomiast ktoś chciałby dołączyć i uważa, że powinien mieć nadane uprawnienia, niech pisze do mnie przez formularz kontaktowy. Po konsultacji z rodziną F. może uzgodnimy, że faktycznie uprawnienia można nadać. Przypomnę tylko, że grupa jest dla najbliższej rodziny.

Pozostało tylko 43 dni do wyjazdu

Jak pisałem, do 18 maja możemy bez konsekwencji finansowych odwołać kwaterę w Tučepi. Po tym terminie poniesiemy koszty zakwaterowania. W sumie dużo tematów nam się wyklarowało, a niektóre są dość bliskie wyjaśnienia.  

Agata, Paulina, Tomek oraz ja jesteśmy już zaszczepieni kompletem dawek szczepionek. Mamy wystawione paszporty szczepień. Maciek F. oraz Kuba są zaszczepieni pierwszą dawką, a drugą mają przyjąć na początku lipca. Przypominam, że paszport potwierdzający szczepienie zaczyna działać po 14 dniach od wykonaniu ostatniej dawki. Jak wygląda taki paszport? Załączam go na zrzucie poniżej. Oczywiście dane wrażliwe, czyli numer paszportu oraz kod QR zostały zamazane, ze względu na to, że zawierają dane osobowe posiadacza. 


Największym problemem jest szczepienie Bartosza i Macieja, czyli grupy 12-16 lat. Do punktu szczepień można się zapisać dopiero po 7 czerwca. Jednak Chorwacja wyszła na przeciw turystyce i osoby zaszczepione pierwszą dawką szczepionek mogą wjechać na teren Chorwacji, o ile od szczepienia minęło od 22 do 42 dni. Więc chłopaki zmieszczą się w tym terminie. A jest szansa, że uda się ich zaczepić obiema dawkami, bo chodzą słuch, że drugą dawkę będzie można przyjąć już po 21 dniach.

Zrobiłem rozeznanie w winietach na autostrady. I tak okazuje się, że Czechy i Austria wprowadziły już całkowicie system elektronicznego kupowania winiet. Strony są dostępne również w języku polskim, więc nie ma problemu, by w ten sposób dokonać zakupu. Inaczej sytuacja wygląda ze Słowenią. Tutaj winietę musimy kupić wysyłkowo lub w pkt. przed ich autostradą. I nie jest to dużym problemem. Za to trochę Słowenia przesadziła z ceną. 60 euro za niespełna 100 km odcinek autostrady, opłacony na 30 dni? To trochę dużo. Tutaj jeszcze analizujemy możliwość ominięcia tej autostrady. Nigdy nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy sknerami, ale za tyle pieniędzy to lepiej zjeść dobry obiad. Poniżej załączam tabelkę jaką sporządziłem na okoliczność zakupu winiet.


Powiem wam, że już wszyscy z niecierpliwością oczekujemy tego wyjazdu.

środa, 2 czerwca 2021

Naprawa skody

Wczoraj rozpoczęły się prace przy naprawie skody. Po raz kolejny Tomasz ratuje całą sytuację. Jako, że do silnika dokręcone jest chyba całe auto, to żeby dostać się do interesującego nas obszaru trzeba rozebrać połowę auta. 

Poniżej widzicie sprawcę całego zamieszania - pompę wody. Postaram się nakręcić i wstawić film, jaki wydaje ona odgłos. Brzmi miej więcej, jakby w jednym miejscu zebrały się wszystkie kulki łożyska.



Wspomniałem w poprzednim wpisie o konieczności wymiany uszczelniacza wału korbowego. No więc w normalnej sytuacji wymienia się tylko uszczelniacz, który na zdjęciach poniżej zaznaczyłem czerwonym kółkiem. Ale w tym przypadku jest on trwale zintegrowany z obudową wału.



Oczywiście w aucie jest już zamontowany nowy uszczelniacz. Mam nadzieję, ze wytrzyma dłużej niż jego poprzednik. Na zdjęciu oznaczyłem go jako 2. Jako jedynkę pokazałem zainstalowaną nową pompę wody.



Korzystając z tego, że auto i tak stoi podniesione na kobyłkach, postanowiłem wymienić tarcze hamulcowe oraz klocki. TRW zmieniłem na preferowane przeze mnie ATE. Dodatkowo klocki są ceramiczne. 



Zasadniczo wszystkie elementy już są wymienione. Dzisiaj pozostało: dokładnie umyć miejsca wycieków płynów, założyć rozrząd, całe auto dokręcić do silnika i w zasadzie można jeździć. Przy okazji musiałem wymienić całkiem świeży olej, bo przy oczyszczaniu powierzchni styku obudowy uszczelniacza i miski olejowej, mogło dojść do zanieczyszczenia oleju. Ale przy całej naprawie to mały pikuś. Faktycznie, należy się cieszyć, że ta usterka nie wydarzyła się nam podczas wakacyjnej trasy.