Do wakcji 2024 pozostało:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorwacja 2018. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorwacja 2018. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 sierpnia 2018

Dzień dwunasty - popołudniowa plaża

Dzisiaj wybraliśmy się na plażę po południu. O dziwo, miejsce znalazło się bez większego problemu. Woda super ciepła. Oprócz zdjęć kręcimy sporo filmików pod wodą. Niestety laptopy które zabraliśmy ze sobą , mają zbyt małą moc obliczeniową, żeby montować na nich filmy. Dlatego wezmę się za nie po powrocie do Łodzi.



Oto widok z tarasu naszej kwatery




Wieczorna kolacja na tarasie



środa, 8 sierpnia 2018

Dzień jedenasty - "grillujemy się" na plaży

Dzisiaj ponownie większość czasu spędziliśmy na plaży. Dlatego zdjęć jest nie co mniej. Wczoraj, jak wiecie, mieliśmy dość poważną awarię komputera. Okazuje się, że wożony ze mną co roku niezbędnik softwarowy nareszcie się przydał. Reinstalacja windowsa załatwiła sprawę. Niestety na krótko, bo ponowne pobranie przez windowsa aktualizacji wywołało ten sam kłopot z kartą sieciową. Ale szczęśliwie udało się się odinstalować aktualizacje (co w windowsie 10 wcale nie jest proste) i sytuacja się ustabilizowała.







I na koniec, jeszcze jedno zdjęcie z Mostaru. Na tym załapałem się ja :)


wtorek, 7 sierpnia 2018

Dzień dziesiąty - Mostar i wodospad Kravica

Wczoraj odwiedziliśmy Mostar w Bośni i Hercegowinie. Miejsce bardzo urokliwe. Jako ostrzeżenie podaję, że 4,5 MB danych kosztuje tam 287 zł. Nadziała się na to Agata. No trudno. Gapowe się płaci.







Musze przyznać, że meczety odbiegają wystrojem od naszych kościołów. Przepychu tu nie ma.





W Bośni i Hercegowinie ślady wojny widać na każdym kroku 



A tak wyglądają wodospady Kravica




poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Dzień dziewiąty - półmetek

Dobrnęliśmy do połowy naszej przygody z Chorwacją. Jest tu nieziemsko ładnie, co już chyba sami wywnioskowaliście oglądając zdjęcia. Fascynujące są małe, ale nie tłoczne plaże, ma których z pewnością każdy znajdzie miejsce dla siebie nawet o godzinie 11:00. Nad polskim morzem o 11:00 to jedynie można było iść na wydmy...












niedziela, 5 sierpnia 2018

Dzień ósmy - ryby

Takie świeże ryby można tutaj kupić w sklepie. Może nie są najtańsze, ale są naprawdę smaczne. My kupiliśmy oratę oraz lubin.




My je zrobiliśmy na grillu. Wyszły przepyszne.




A, że rybka lubi pływać, całość została popita rakiją


sobota, 4 sierpnia 2018

Dzień siódmy - Split i Święto Gminy Brela

Dzisiaj zwiedzaliśmy Split. Przepisy ruchu drogowego nie istnieją tutaj. Korki są takie, że nie widziałem większych, a piesi chodzą jak chcą i gdzie chcą. Trzeba być czujnym jak "ważka w locie", żeby nie spowodować kolizji. Ale co się dziwić. Odkąd wjechaliśmy do Chorwacji policjanta widzieliśmy tylko dwa razy. Ten drugi raz, to próbował kierować ruchem i zrobił korek, po czym uciekł, zostawiając zatarasowaną drogę. Chłopaki w Splicie, na stadionie Hajduk-a kupili sobie stroje piłkarskie.











Występy pod kościołem w Breli. Wierzycie, że u nas było by możliwe zorganizowanie czegoś takiego? Piwo, grill i zespoły na terenie kościoła? A tutaj wspaniała zabawa.



Nasi pseudo patrioci powinni się uczyć od Chorwatów co to patriotyzm. Symbole narodowe na każdym kroku, i widać jak bardzo ludzie są zżyci z tym krajem. Zaimponowali mi.